Artykuły

Gdańsk. Fajerwerkowy Vivaldi na finał Actus Humanus

Gorące owacje na stojąco i bis za bisem - tak publiczność Festiwalu Actus Humanus wiwatowała finałowy koncert włoskich mistrzów z Modo Antiquo oraz norweskiego tenora - Magnusa Stavelanda. Wieczór wypełniły najbardziej wirtuozowskie utwory Antonia Vivaldiego.

Vivaldiowski koncert w Dworze Artusa stał się wyjątkową klamrą festiwalu. Zamknął cykl pięciu wyjątkowych koncertów, w których wystąpili najwybitniejsi przedstawiciele wykonawstwa historycznego, w tym m.in. zespoły La Venexiana, Ensemble Micrologus, Ensemble Clément Janequin, słynny francuski klawesynista Pierre Hanta oraz zjawiskowi wokaliści - Roberta Mameli, Patrizia Bovi, Pino de Vittorio. W niepowtarzalnej scenerii najpiękniejszych zabytków Gdańska - Kościele św. Mikołaja, św. Brygidy i św. Jakuba, a także w Dworze Artusa, zaprezentowali dzieła dawnych wieków pisane na okres Adwentu. Festiwal Actus Humanus wpisał się w atmosferę Bożego Narodzenia, a jego finałowy, pełny muzycznych fajerwerków koncert dał przedsmak noworocznego świętowania.

Na finał, w pierwszej odsłonie przewidzianego na trzy edycje festiwalu cyklu pt. Antonio Vivaldi: Arie e concerti, po raz pierwszy w Polsce wystąpiła legendarna formacja, dwukrotnie nominowana do nagrody Grammy - Modo Antiquo. Włoski zespół poprowadził jego założyciel - Federico Maria Sardelli. Pisarz, malarz, satyryk, ceniony dyrygent, ale przede wszystkim wielki znawca muzyki Vivaldiego. Sardelli jest członkiem Istituto Italiano Antonio Vivaldi, autorem licznych artykułów i krytycznych edycji dzieł kompozytora, jak również redaktorem naczelnym wydania faksymilowego Vivaldiana. Jego niezrównane interpretacje można odnaleźć m.in. w prestiżowej serii Vivaldi Edition wytwórni Nave.

Na Festiwal Actus Humanus Sardelli i jego muzycy przywieźli program, który robił wrażenie już samym opisem. To jednak, co zaprezentowali w Gdańsku przeszło najśmielsze oczekiwania. Do koncertu zaprosili skandynawskiego artystę - Magnusa Stavelanda, uważanego dziś za jednego z najzdolniejszcyh tenorów młodego pokolenia. Koncertmistrzem skrzypiec był z kolei jeden z najbardziej uznanych włoskich wirtuozów - Enrico Casazza. Wspólnie zagrali utwory rudego księdza z tak potężną energią, wybuchową dynamiką i taką dawką emocji, że publiczność wręcz oszalała.

Artyści rozpoczęli wieczór błyskotliwie zagraną Sinfonią do opery La Griselda. Potem zabrzmiała pierwsza aria tego wieczoru z I aktu opery L'Atenaide, kantylenowa Ti stringo in quest'amplesso. Ojciec głównej bohaterki, ostrzega w niej córkę przed przyszłymi wydarzeniami. Można w niej było podziwiać liryczną stronę głosu Magnusa Stavelanda. Arie, przeplecione zostały kompozycjami instrumentalnymi. Muzycy Modo Antiquo, podczas tego wyjątkowego koncertu zagrali: Sonatę D-Dur RV 816, Sinfonie z oper Il Giustino oraz L'Atenaide, a także słynny Koncert e-moll Il Favorito RV 277 - jeden z najdoskonalszych koncertów Vivaldiego, który, jak wieść niesie, był ulubionym utworem cesarza Karola VI, ostatniego z Habsburgów. W tym koncercie mogliśmy podziwiać maestrię pierwszego skrzypka zespołu - Enrico Casazzy, który zagrał go niewiarygodnie lekko, bawiąc się dynamiką i wszelkimi technicznymi niuansami.

Wirtuozowska muzyka instrumentalna dała znakomite tło - pełnym dramaturgii ariom. Przepełnione barokową retoryką, najeżone ozdobnikami i zmianami rejestrów najpełniej ukazują kunszt kompozytorski Vivaldiego. Zwłaszcza w tak świetnym wykonaniu, jak Magnusa Stavelanda. Jego interpretacja gwałtownej arii La tiranna, e avversa sorte z opery Arsilda Regina di Ponto RV 700 kompletnie podbiła festiwalową publiczność. Stuprocentowe zaangażowanie, świetna gra aktorska, do tego perfekcyjnie pokonujący meandry techniczne głos, no i humor. Staveland - to porywający artysta. Tego wieczoru brawurowo zaśpiewał też dwie arie z opery L'Atenaide: zdradziecką Alme perfide z III aktu oraz Mals'accende di Stegno il tuo core z dziesiątej sceny I aktu, w której ojciec tytułowej bohaterki zabrania jej kochankowi spotkania z nią. Finałem finału była absolutnie mistrzowsko zagrana i zaśpiewana aria z II aktu opery Catone in Utica RV 705: Dove a svernar ti allora. Furia, wściekłość, pasja - przebijały z każdego taktu. Staveland dał z siebie wszystko! Widownia zaczęła wiwatować.

Warto wspomnieć, że ta właśnie aria jest znakomitą zapowiedzią styczniowej polskiej premiery opery Vivaldiego, którą artyści przygotowali na zamówienie krakowskiego cyklu Opera Rara i Theater an der Wien.

Publiczność długo nie pozwoliła artystom zejść ze sceny. Modo Antiquo bisowało wielokrotnie, w tym fragmentem Koncertu Il Favorito z Enriciem Casazza, a także arią La tiranna a avversa sorte z opery Arsilda Regina di Ponto.

Na zdjęciu: Enrico Casazza, Federico Maria Sardelli i Magnus Staveland oraz Modo Antiquo

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji