Artykuły

Kielce. Fuzja Teatru Kubuś i Muzeum Zabawek i Zabawy

- Muzeum Zabawek i Zabawy i Teatr Kubuś po połączeniu zachowają tożsamość, a zwolnieni pracownicy znajdą zatrudnienie - deklaruje wiceprezydent Kielc. Artystów na razie najbardziej cieszy sam dyskusja o sprawie.

Środowa komisja kultury była zwołana specjalnie po to, by miejscy radni i wszyscy zainteresowani sprawą usłyszeli w końcu powody, dla jakich prezydent Wojciech Lubawski postanowił połączyć obie instytucje. Na spotkaniu reprezentował go Andrzej Sygut. I już na samym początku zaznaczył, że poruszana sprawa jest ważna i bardzo delikatna. - Chcemy zacieśnić ich współpracę, zaoszczędzić na kosztach zarządu i administracji, a te pieniądze pójdą na działalność merytoryczną - obiecywał. Natychmiast jednak pojawiło się pytanie, co z osobami, które stracą pracę. Wiceprezydent zapewnił, że obciętych zostanie maksymalnie około 10 etatów, ale każda z tych osób otrzyma możliwość przeniesienia się na podobne stanowisko w innej miejskiej instytucji. W ten sposób ma zostać zaoszczędzonych około 500 tys. zł rocznie. - Zwolnione osoby mają pierwszeństwo w miejskich firmach, jeśli tylko znajdą się wolne miejsca zgodne z ich kompetencjami - zapewnił Sygut.

Na komisji obecni byli zarówno pracownicy teatru, jak i muzeum. Ci pierwsi szybko zareagowali. Ich największe obawy budzi możliwość zdominowania nowej placówki przez muzeum. - To niszczenie 56-letniego dorobku Kubusia! Wiemy z doświadczeń innych teatrów w kraju, że takie połączenia nigdy nie kończą się dobrze - zauważyła aktorka Agata Sobota. Andrzej Sygut tłumaczył, że i muzeum, i teatr zachowają swą tożsamość i markę. Za przykład do naśladowania podał Wzgórze Zamkowe, pod którego egidą działają Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej oraz Design Centrum Kielce. - Współpraca nie będzie polegać na tym, że moi pracownicy mają stać u was w szatni, ani na tym, że wy macie oprowadzać nasze wycieczki szkolne - zapewnił z kolei dyrektor MZiZ Maciej Obara.

Argumenty miasta nie przekonały radnych z komisji kultury. - Dla mnie to zły pomysł. Teatr mógł działać wspólnie z placówkami z całego świata i nie trzeba było ich od razu łączyć - ocenił Jarosław Machnicki z PO. A Joanna Grzela z SLD przyznała, że z każdą kolejną decyzją o przyszłości Kubusia jest coraz bardziej zaskoczona. - Najpierw miał być w kinie Moskwa, potem w KCK, teraz z muzeum. W mojej głowie jest wielki chaos, a przecież obydwie te instytucje są unikatowe w skali kraju - alarmowała Grzela.

Wiceprezydent obiecał przedyskutować uwagi z Wojciechem Lubawskim. A sam prezydent za pośrednictwem przewodniczącej komisji kultury Alicji Obary zaprosił pracowników teatru i muzeum na osobiste spotkanie. Jego termin ma zostać wspólnie ustalony. Kolejne posiedzenie komisji kultury rady miasta odbędzie się w połowie stycznia i również będzie poświęcone fuzji obu placówek. - Mam nadzieję, że wtedy usłyszymy odpowiedzi na wszystkie pytania, które dzisiaj padły - podsumowała Alicja Obara.

Na zdjęciu: Muzeum Zabawek i Zabawy

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji