Komedia
Obsada: dwie pary + 1K(3K, 2M)
George i Brian znają się od dawna. Piętnaście lat temu George był świadkiem na ślubie kolegi. Z czasem awansował do roli kochanka jego żony. Spotyka się z Hilary w środy, podczas gdy jej mąż biega po parku. Bieg jest jednak krótki, gdyż sportowiec udaje się przecznicę dalej, do mieszkania George'a. Na mocy "środowej" umowy kolega użycza mu nieszkania na randki z Wendy. Schadzki mają charakter regularny, panie rozpylają obłoki identycznych perfum i wygłaszają do swych kochanków identyczne kwestie, częstując ich przy okazji potrawką - coq au vin, czyli kurą w winie. Sprawy komplikują się kiedy Jessica - żona George'a, wraca dzień wcześniej ze Ameryki. Zastaje w domu Wendy oraz Briana. Bierze dziewczynę za sprzątaczkę. Brian gęsto się tłumaczy. Jessica idzie szukać męża, który podobno o tej porze grywa w kręgle. Dociera do mieszkania Hilary, która przechowuje jej męża w sypialni. Napięcie rośnie. Georgowi udaje się wymknąć. Nazajutrz Brian odwiedza Jessicę, aby opowiedzieć jej historyjkę o tym, jak to musi biegać po parku z pielęgniarką (Wendy). Jessica jest już "wtajemniczona" przez swojgo męża, który przedstawil Briana jako zapaleńca od joggingu - nieszczęśnika, zagrożonego zawałem itd. Prosił o dyskrecję i trzymanie sprawy w sekrecie przed Hilary, aby jej nie martwić, Jessica jest więc dla "dzielnego" Briana bardzo wyrozumiała, proponuje mu nawet, aby przyszedł do niej na kolację razem z ...Wendy (jeśli Hilary nie będzie miała czasu). Wendy pojawia się na kolacji. Hilary zjawia się także, wprawiając męża w niemałe zdziwienie, połączone z kołataniem serca. Spanikowany i nieświadomy Brian przedstawia jej Wendy jako... kochankę kolegi. Upokorzona Hilary kipi z gniewu. Łatwo się domyślić, że bohaterom naszym przydarzy się jeszcze mnóstwo groźnych spotkań w przeróżnych sypialniach, łazienkach, perturbacji z cudzymi szlafrokami, spinkami od koszul, zamienionymi garniturami i innymi rekwizytami wiarołomnych kochanków.
Przy takim trybie życia obydwa małżeństwa muszą się nieźle namęczyć, żeby zachować status quo. Wiele jest przy tym bieganiny, chowania się, przebieranek i intryg. I zdarza się nie raz, że sytuacja jest "o mało co" - o mały włos od wpadki lub od seksualnej niedyspozycji któregoś z prawdziwych mężczyzn. W końcu wszyscy są jednak zadowoleni, bo każdy ma to, co lubi - kochankę lub kochanka, martini lub whisky, no i - naturalnie - nieśmiertelnego kurczaka w winie. Brian odkrywa, co łączy George`a z jego żoną i nie jest już taki zadowolony, raczej rozgoryczony. Tymczasem Jessica dyskretnie umawia się z kimś przez telefon. Oczywiście, na środę.
Ukryj streszczenie