Czas akcji: nieokreślony.
Miejsce akcji: nieokreślone.
Druk: Oscar Wilde "Szczęśliwy książę i inne opowiadania", Nasza Księgarnia, Warszawa 1957.
Pewnego dnia młody Rybak zamiast ryb wyciągnął z wody piękne morskie stworzenie - Wodnicę: "Włosy jej były wilgotnym złotym runem, a każdy włos z osobna niby nić delikatnego złota w szklanym pucharze. Ciało wyglądało jak biała kość słoniowa, a ogon był ze srebra i pereł [...], jak muszle morskie były jej uszy, a usta jak morskie korale". Wodnica, córka króla morza, błagała, żeby Rybak zwrócił jej wolność; Rybak zgodził się, ale wcześniej kazał jej przyrzec, że przybędzie na każde jego zawołanie i będzie dla niego śpiewać. Wodnica dotrzymała obietnicy, a Rybak słuchając jej cudownego głosu, zapominał o sieciach i rybach, aż w końcu pokochał ją i zapragnął zostać jej oblubieńcem.
Wodnica nie mogła jednak pokochać istoty, która mu ludzką duszę. Powiedziała więc Rybakowi, że musi pozbyć się swojej duszy. Rybakowi wydawało się, że nie potrzebuje duszy i chciał się jej pozbyć, ale nie wiedział, jak to zrobić. Poszedł do Księdza; Ksiądz wpadł w gniew, słysząc, co Rybak chce uczynić dla grzesznej miłości. Tłumaczył, że dusza jest najszlachetniejszą częścią człowieka i nie ma nic od niej cenniejszego. Rybak poszedł więc do kupców, żeby sprzedać im swoją duszę, ale kupcy powiedzieli mu, że nie jest warta nawet jednej srebrnej monety. Wtedy poszedł do Czarownicy, gotów oddać jej wszystko, co posiada: złoto, dom, sieci i czółno, byle tylko powiedziała mu, jak pozbyć się duszy. Czarownica zażądała jednak innej zapłaty - chciała, żeby Rybak przybył na sabat czarownic i z nią zatańczył. Rybak przystał na taką cenę i zatańczył z nią w obecności tajemniczego mężczyzny (szatana?). Czarownica nie chciała jednak spełnić obietnicy, bo podobał jej się przystojny Rybak. W końcu dała mu nożyk oprawny w skórę z zielonej żmii, kazała stanąć nad brzegiem zatoki plecami do księżyca i odciąć swój cień - cień jest bowiem ciałem duszy. Gdy rybak to uczynił, cień wstał i stanął obok niego. Dusza - całkiem podobna do Rybaka - niechętnie go opuszczała, prosiła, żeby dał jej choć swoje serce na drogę, lecz Rybak odpowiedział, że serce należy do jego ukochanej. Dusza zapowiedziała, że będzie co roku przychodzić na brzeg morza i wołać Rybaka. W końcu Rybak zanurzył się w wodzie, Wodnica wypłynęła mu na spotkanie, a Dusza z płaczem odeszła przez bagna.
Po roku Dusza przyszła na brzeg morza i opowiedziała Rybakowi o dalekiej wyprawie na Wschód. W kraju Tatarów przyłączyła się do kupieckiej karawany. Z wyprawy przywiozła zdobyte w tajemniczy sposób zwierciadło mądrości. Ten, kto posiada to zwierciadło, wie wszystko. Dusza prosiła Rybaka, aby przyjął ją z powrotem, oferując mu w zamian mądrość. Rybak powiedział jednak, że woli miłość od mądrości i z powrotem zanurzył się morskich głębiach. Dusza z płaczem odeszła przez bagna.
Po roku Dusza przyszła na brzeg morza i opowiedziała Rybakowi o dalekiej wyprawie do miasta Aster i wizycie w cesarskim pałacu. W czasie wyprawy Dusza w tajemniczy sposób weszła w posiadanie pierścienia bogactwa; kto go ma bogatszy jest od wszystkich królów świata. Dusza znów prosiła Rybaka, aby ją przyjął z powrotem, w zamian oferując mu bogactwo. Rybak wolał jednak miłość od bogactwa i z powrotem zanurzył się morskich głębiach, a Dusza z płaczem odeszła przez bagna.
Po roku Dusza przyszła na brzeg morza i opowiedziała Rybakowi o dziewczynie, która pięknie tańczy w mieście odległym o dzień drogi. Wodnica nie miała nóg i nie umiała tańczyć, więc Rybak postanowił wybrać się z Duszą do miasta odległego tylko o dzień drogi, a potem wrócić do ukochanej. Wyszedł z wody i wyciągnął ramiona do swojej Duszy, a ona z radością weszła w niego. Następnego dnia Dusza zaprowadziła Rybaka do miasta, w którym kazała mu ukraść srebrną czarę, a on jej posłuchał, choć wiedział, że był to czyn zły; tańczącej dziewczyny w tym mieście nie było. Kolejnego dnia Dusza zaprowadziła Rybaka do miasta, w którym kazała mu uderzyć dziecko, a on jej posłuchał, choć wiedział, że źle robi; w tym mieście też nie było tańczącej dziewczyny. Trzeciego dnia Dusza zaprowadziła Rybaka do miasta, w którym nie znalazł tańczącej dziewczyny, za to życzliwy Kupiec udzielił mu gościny. Dusza kazała Rybakowi uderzyć i okraść kupca, a on jej posłuchał. Gdy powiedział w końcu Duszy, że jest zła i sprowadziła go na drogę grzechu, Dusza przypomniała, że wysłał ją w świat bez serca. Rybak chciał znów oddalić swoją duszę, ale nie udało mu się, gdyż człowiek tylko raz w życiu może wypędzić swoją duszę. Rybak płakał gorzko, że ma złą duszę i że nie może się jej pozbyć. Następnego dnia związał sobie ręce, żeby nie mógł czynić tego, co mu Dusza rozkazuje i ruszył w drogę powrotną. Gdy jednak w zatoce zaczął wołać Wodnicę, ona nie przybyła na spotkanie. Rybak zamieszkał nad zatoką w domku z trzciny i codziennie wzywał Wodnicę, nie słuchając, do czego kusiła go zła Dusza.
Kiedy minął rok, Dusza przestała go namawiać do złego, a zaczęła nakłaniać do dobrych uczynków - do tego, żeby zamiast daremnie przywoływać Wodnicę, zaczął pomagać biednym i cierpiącym. Rybak nie posłuchał jednak Duszy, bo kochał tylko Wodnicę. Kiedy minął kolejny rok, Dusza poprosiła go, żeby pozwolił jej wrócić z powrotem do swojego serca. Gdy Rybak pozwolił jej na to, rozległ się przenikliwy krzyk, i fale wyrzuciły na brzeg ciało Wodnicy. Rybak rozpaczał po śmierci ukochanej, a Dusza wciąż nie mogła wrócić do jego serca przepełnionego wielką miłością. Morze wzburzyło się po śmierci Wodnicy; wezbrane fale podchodziły coraz bliżej. Dusza ostrzegała Rybaka, żeby uciekał, on chciał jednak umrzeć z Wodnicą. W końcu jego serce pękło z nadmiaru miłości.
Kiedy Ksiądz zobaczył na brzegu ciała Wodnicy i Rybaka, który poświęcił swoją duszę dla grzesznej miłości, kazał pochować ich razem na pogańskim uroczysku; nie chciał nawet pokropić wodą święconą wzburzonego morza, w którym żyli. Minęły trzy lata; pewnego dnia Ksiądz miał w kaplicy mówić ludowi o gniewie Pańskim. Ołtarz był jednak przystrojony tak pięknym kwieciem, tak słodko pachnącym, że zaczął mówić o bożej miłości. Diakoni, zdejmując z niego szaty liturgiczne, powiedzieli mu, że kwiaty wyrosły na pogańskim uroczysku - tam, gdzie pochowano Rybaka i Wodnicę. Następnego dnia Ksiądz poszedł na brzeg pobłogosławić morze i wszystkie istoty, które w nim żyją.
Ukryj streszczenie