Czas akcji: XIX wieku.
Miejsce akcji: Wiedeń.
Obsada: 5 ról męskich, 5 ról kobiecych.
Druk:
Sztuka w dziesięciu obrazach.
1. Dziwka i Żołnierz
Dziwka zaczepia żołnierza i namawia go, żeby poszedł do niej. On za dziesięć minut musi być w koszarach. Poza tym nie ma pieniędzy. Ona zapewnia go, że tacy śliczni chłopcy mają u niej za darmo. Żołnierz całuje ją. Jej się to podoba i każe mu przyjść jutro po południu, ale obawia się, że może jednak nie przyjść, więc proponuje ławeczkę nad Dunajem, tu niedaleko. Tylko każe mu być cicho, bo może przechodzić żandarm. Żołnierz nie ma czasu na szukanie ławki, postanawia zrobić to nad brzegiem rzeki. Dziwka boi się, żeby nie wpadli do wody. Wyciemnienie.
Żołnierz spieszy się do koszar, nie chce jej zdradzić jak ma na imię. Ona mu się przedstawia, a poza tym to mógłby jej dać szóstkę na bramę. On żegna się i znika. Ona krzyczy za nim "łobuz".
2. Żołnierz i Pokojówka
Niedzielny wieczór na Praterze. Żołnierz ciągnie Pokojówkę gdzieś w ciemność, z dala od zabawy. Ona nie może zrozumieć po co - było tak ładnie, a ona lubi tańczyć. On wypróbował w tańcu wszystkie dziewczyny, wybrał ją, bo jest najpulchniejsza. Namawia ją, żeby mówiła mu "Franku", ona nie śmie, za mało się znają. Wyciemnienie. Dwa razy.
Żołnierz paląc papierosa idzie prędko w ciemnościach, nie przejmując się nie mogącą nadążyć za nim Pokojówką. Ona mówi do niego "Franku" i prosi, żeby nie szedł tak szybko, bo nie może nadążyć. Przypomina sobie, że powinna już wracać, bo jest późno i pani ją skrzyczy, a on mógłby ją odprowadzić. Żołnierz przyznaje, że mu to nawet po drodze, ale dla niego jeszcze za wcześnie, pójdzie jeszcze potańczyć. Jeśli na niego zaczeka, to ją odprowadzi. Ona obiecuje, że poczeka. Żołnierz prosi do tańca pulchną blondynkę.
3. Pokojówka i Panicz
Pokojówka i Panicz są sami w domu. On wzywa ją co chwilę. A to każe spuścić w oknie roletę, a to mu za ciemno, to znów napiłby się koniaku albo wody. W końcu każe jej podejść bliżej. Stwierdza, że ładnie się ubiera, zdejmuje jej bluzkę. Całuje. Ona boi się, co będzie, jak zadzwoni dzwonek. On uspokaja ją, że w razie czego nie otworzy. Wyciemnienie.
Ktoś uparcie dzwoni. Panicz każe jej iść zobaczyć, kto to. Gdy dziewczyna dociera do drzwi, nikogo już tam nie ma. Pokojówka zbliża się do Panicza, on się odsuwa i informuje ją, że wychodzi do kawiarni.
4. Panicz i Młoda Mężatka
Panicz w garsonierze. Układa drobiazgi, rozpyla fiołkowe perfumy, nerwowo pali papierosa. Sprawdza, czy żaluzje są szczelnie zamknięte, wypija kieliszek koniaku, przyczesuje włosy. Słychać dzwonek. Wchodzi gęsto zawoalowana Młoda Mężatka. Oddycha szybko pełna emocji. On całuje ją w rękawiczkę i bardzo jej dziękuje. Ona jest wzburzona - spotkała na schodach dwóch panów. On pyta, czy znajomych. Ona nie wie. Nie wykluczone. Nic nie widziała. On pociesza ją, że przez ten woal nikt jej nie rozpozna. Ona uściśla, że dwa woale. Panicz proponuje jej zdjęcie kapelusza, ona się opiera - nie może być tu dłużej niż pięć minut. W końcu siada. On zdejmuje jej kapelusz, podziwia jej piękno, całuje jej dłonie. Ona prosi, aby pozwolił jej odejść, uczyniła już czego żądał. Jest jej duszno, on zdejmuje jej mantylkę. Ona stwierdza, że minęło już pięć minut, on zaklina, że jeszcze nawet nie jedna. Ona rozpacza nad swoja lekkomyślnością, on całuje jej twarz. Uspokaja ją, że tu są bezpieczni, to piękniejsze niż spotkania w parku. Ona wzburzona prosi, aby jej o tym nie przypominał. Pyta, czy w tym mieszkaniu była z nim kiedykolwiek jakaś inna kobieta. On oburza się, że mogła tak pomyśleć. Zapewnia, że nie jest podobny do innych młodzieńców, a jedno ucałowanie jej ręki znaczy dla niego więcej niż wszystkie pieszczoty innych kobiet całego świata, bo ona nie jest taka jak inne. Siada z nią na sofie, ona opierając się coraz słabiej przypomina, że miał być grzeczny, a poza tym tu jest tak jasno. Panicz ciągnie ją do drugiego pokoju, rozbiera. Oboje w łóżku. Wyciemnienie.
Panicz tłumaczy, że takie rzeczy zdarzają się mężczyznom z kobietami, które najbardziej kochają. Ona jest zaskoczona, dotychczas wydawało jej się, że to zdarza się tylko starszym mężczyznom. Panicz płacze - gdyby tylko był pewien, że ona go kocha Ona tłumaczy mu, że nie trzeba płakać z tego powodu i przypomina sobie, że czeka na nią siostra. On dramatycznie pyta, czy TAK chce go opuścić. Młoda Mężatka zgadza się zostać jeszcze pięć minut, jeśli obieca jej, że nie będzie się ruszał. Wyciemnienie.
Panicz szczęśliwy zapewnia ją, że przy niej niebo się otwiera. Ona przestraszona, że już późno, ubiera się w pośpiechu. On pyta, kiedy ją znów zobaczy. Nigdy. To dlatego, że go kocha, to spotkanie może być zgubne w skutkach dla nich obojga. Martwi się, że nie umie kłamać, nie wie co powie mężowi, gdy zapyta, gdzie była. Umawiają się na jutrzejszym balu i pojutrze w tym samym miejscu.
5. Młoda Mężatka i jej Mąż
Ona czyta w łóżku, on przekonuje ją, że w małżeństwie trzeba czasami oddalać się od siebie, żeby później do siebie wracać. On chce teraz wrócić do ich miodowego miesiąca (są małżeństwem od pięciu lat). Ona jest zaskoczona jego punktem widzenia. On tłumaczy, że dziewczęta są czystsze wchodząc do małżeństwa, a mężczyźni są zmuszeni zaznać przed ślubem licznych przeżyć, a istoty, z którymi to robią, są godne politowania. Dziewczęta z dobrych domów nie mają pojęcia o ich nędzy, również moralnej. Ona nie widzi powodu, żeby litować się nad "takimi" dziewczynami, przecież żyje im się nieźle. Prosi, żeby opowiedział jej więcej, chciałaby się wreszcie dowiedzieć czegoś o jego przeszłości. Mąż się wykręca. Ona chce, żeby powiedział jej, czy wśród jego kochanek była mężatka. On jest zaniepokojony, czy któraś z jej przyjaciółek nie mówiła o nim, a może którąś z nich podejrzewa Ona zaprzecza. On prosi, żeby mu obiecała, że nigdy nie zaprzyjaźni się z "taką" kobietą, one, żyjące w kłamstwie szukają towarzystwa kobiet cnotliwych, takich jak ona. W końcu przyznaje, że kiedyś, z "taką" Żona pyta, czy kochał tamtą. On tłumaczy, że kobiet, które kłamią nie można kochać. Kochać można tylko kobietę uczciwą i nieskalaną, jak ona. Gasi światło. Wyciemnienie.
Młoda Mężatka wspomina ich pierwszą wspólną noc, wzdycha, że byłoby pięknie, gdyby zawsze kochał ją tak, jak wtedy i teraz. Mąż tłumaczy, że w małżeństwie wszystko ma swoją porę i nie zawsze może być tak, jak dziś.
6. Mąż i Słodka Dziewuszka
Siedzą w restauracji w chambre separée. On pali cygaro, ona je bezę i nie śmie mówić mu na "ty". On domaga się całusa. Dziewuszka zastanawia się co on o niej pomyślał, bo tak od razu z nim poszła, ale on tak ładnie umie prosić Mąż zauważa, że wcale nie tak od razu i zapewnia ją, że to nic złego tak siedzieć w chambre separée, bo na spacery jest za zimno. Zachwyca się jej ustami, zapewnia, że się w niej zakochał, ona chce iść do domu, on ją zatrzymuje i całuje. Dziewuszka zastanawia się, co było w tym winie, bo jej się tak w głowie kręci, on całuje ją coraz namiętniej. Wyciemnienie.
Mąż jest zły na siebie, że tak szybko, zastanawia się co to za dziewczyna. Ona jest rozmarzona, ale obawia się, co on o niej teraz pomyśli. On przypomina jej, że jest już późno i na pewno musi wracać do domu. Ona jest zrozpaczona, że chce się jej pozbyć, a jeszcze przed chwilą zachowywał się inaczej. Obiecują sobie następne spotkanie. Dziewuszka pyta, czy jest żonaty. On zdumiony jej domyślnością potwierdza i pyta, czy nie będzie jej przeszkadzało, że uwodzi żonatego człowieka. Ona lekceważąco macha ręką - jego żona też pewnie nie lepsza. Mąż jest oburzony - jego żona jest czysta i niewinna. Dziewuszka zapewnia go, że chciałaby go często widywać. On się zgadza, ale pod warunkiem, że będzie kochała tylko jego i będzie mu wierna. Będą się spotykać w spokojniejszym miejscu, gdzie nikt im nie będzie przeszkadzał.
7. Słodka Dziewuszka i Poeta
On wprowadza ją do pokoju, całuje. Ona zapewnia, że przyszła tu tylko na minutkę. On ją powoli rozbiera i przekonuje, że musi odpocząć, kładzie na sofie i namawia, żeby zasnęła, a on zagra jej kołysankę. Ona jest głodna, on obiecuje, że pójdą później do restauracji. Ona boi się, że ktoś znajomy mógłby ją zobaczyć, on uspokaja - są chambre separée, pyta, czy kiedyś była w takim pomieszczeniu. Ona potwierdza - była z przyjaciółką i jej narzeczonym. Dziewuszka narzeka, że ciśnie ją gorset. On namawia ją, żeby go zdjęła. Ona zgadza się, ale pod warunkiem, że on z tego powodu nie zacznie figlów. Poeta obiecuje. Rozbiera ją i całuje. Wyciemnienie.
Poeta chwali się, że jego dramaty wystawia Burgtheater. Jest wzruszony, że ona go kocha, mimo, że nic o nim nie słyszała, pewnie kochałaby go nawet gdyby był subiektem w sklepie. Po chwili przyznaje, że nie jest pisarzem tylko subiektem, ale to jego kolega jest tym sławnym pisarzem i obiecuje, że zaprosi ją do teatru. Umawiają się na pojutrze.
8. Poeta i Aktorka
Wchodzą do pokoju w gospodzie na wsi. Aktorka pada na kolana, modli się. Ale zaraz zaczyna zachwycać się pięknem okolicy i niepowtarzalnym klimatem tego miejsca, poucza go, że mógłby tu wiele napisać, gdyby miał choć odrobinę talentu. Prosi, żeby ją pocałował i życzy mu dobrej nocy, bo chce się położyć spać. Poeta nic nie rozumie - to gdzie on ma spać? Jej to nie interesuje, na pewno jest tu jakiś inny pokój. Każe mu wyjść. On zdezorientowany pyta, kiedy ma wrócić. Za dziesięć minut. On niepewnie opowiada o swoich uczuciach do niej, ona stwierdza, że gada jak idiota i każe mu wreszcie wyjść. Rozbiera się, woła go przez okno. Gdy Poeta przybiega, ona leży po ciemku w łóżku. Pozwala mu usiąść obok siebie i każe zgadywać, kogo zdradza w tej chwili. Pozwala mu się pocałować i położyć obok niej, jeśli tylko będzie grzecznie leżał i się nie ruszał. Wyciemnienie.
Poeta pyta, czy kiedyś kogoś kochała. Tak. Fryca. Pyta, kim on dla niej jest. Kaprysem i powinien być dumny z tego wyróżnienia. Jest niezadowolona, że nie widział jej wczoraj na scenie, grała bosko.
9. Aktorka i Hrabia
Sypialnia Aktorki w południe, ciemno, zapalone świece. Hrabia przyszedł zapytać ją o zdrowie. Chwali jej rolę z poprzedniego wieczoru. Ona przyznaje - to był wielki sukces, została zasypana kwiatami, ale do domu wzięła tylko ten wielki kosz od niego. Zapewnia go, że nie znosi ludzi, nikogo nie widuje, a w jej domu nikt nie bywa. Nie wie po co żyje, a te hołdy i sława, to nie jest żadne szczęście. Hrabia też zwierza jej się ze swoich egzystencjalnych rozterek, a ona jest pełna uznania dla jego rozumowania. Opowiada mu, że wczoraj grała tylko dla niego. On jest zaskoczony, bo sądził, że nawet go ze sceny nie zauważyła. Aktorka odpina mu szablę i każe się pocałować. Pozwala mu prosić o co chce. Hrabia prosi, aby pozwoliła mu wrócić tu wieczorem po teatrze. Ona jest urażona, że tylko tyle. On marzy, że po teatrze będzie na nią czekał w powozie i pojadą gdzieś na kolację (do wszystkiego potrzebny jest odpowiedni nastrój), a później do jej domu. Ona każe mu usiąść bliżej, przyciąga go do siebie. Wyciemnienie.
Aktorka zapowiada mu, że nie chce go więcej widzieć - jest zbyt niebezpieczny - doprowadza kobiety do szaleństwa. Pyta, czy będzie dziś wieczorem czekał na nią po teatrze. On wolałby pojutrze. Aktorka każe mu czekać dziś wieczorem w jej mieszkaniu, całuje go namiętnie i wypycha za drzwi.
10. Hrabia i Dziwka
Ubogi pokoik nad ranem, w łóżku śpi naga Dziwka, Hrabia ubrany budzi się na sofie. Próbuje sobie przypomnieć, co robił wczoraj. Pamięta tylko, że dużo wypił. Postanawia odejść. Kładąc jej przy łóżku pieniądze, patrzy zdumiony jak ona cnotliwie wygląda. Dziwka budzi się, domaga się całusa, jest zdziwiona, że on chce tak teraz iść. On zastanawia się, kogo ona mu przypomina i nagle całuje jej oczy. Zapewnia, że mogłaby być szczęśliwa. Ona śmieje się, że on gada jak Franz, kelner, też mówi, że mogłaby być szczęśliwa i wyjść za niego za mąż, a ona nie chce mieć męża, przynajmniej nie teraz. Hrabia wychodząc pyta, czy jej to nie dziwi, że on od niej nic nie chce. Dziwka zapewnia go, że wielu jest takich, co rano nie mają ochoty. On obiecuje, że niedługo do niej przyjdzie i pyta, czy ona sądzi, że mu się podoba. Dziwka zauważa, że w nocy całkiem mu się podobała, musiał być zdrowo zalany skoro nic nie pamięta. Hrabia wychodzi. Za drzwiami pokojówka mówi mu "dzień dobry".
Ukryj streszczenie