Czas akcji: lata czterdzieste XX wieku.
Miejsce akcji: Nowy Jork; dom Willy'ego Lomana, biuro, restauracja, pokój hotelowy, ogródek przed domem.
Obsada: 8 ról męskich, 5 ról kobiecych.
Druk: "Współczesny dramat amerykański", tom III, Warszawa, PIW 1967.
Do domu w Nowym Jorku nieoczekiwanie wraca z podróży służbowej sześćdziesięcioletni komiwojażer Willy Loman. Jest zmęczony, zagubiony, znerwicowany i przerażony. Nie dokończył kolejnej w niezliczonym ciągu handlowych podróży, bo prowadzenie samochodu sprawiało mu wielką trudność. Z troską i skrywanym niepokojem wita go kochająca i oddana żona Linda. Żadnych pozytywnych uczuć nie okazują Willy'emu jego dwaj synowie. Biff i Happy. Choć obaj skończyli już trzydzieści lat, nie znaleźli sobie w świecie właściwego miejsca, nie założyli rodzin, a według kryteriów ojca zawodowo nie osiągnęli nawet namiastki sukcesu. Młodszy syn, Happy, notorycznie kłamie i szuka przelotnych przygód z kobietami, Biff, kiedyś nadzieja Willy'ego na błyskotliwą karierę, pracuje na farmach pilnując bydła, często jednak musi opuszczać miejsce pracy po udowodnionych kradzieżach. Teraz obaj są w rodzinnym domu, nie współczują ojcu, pozostają z nim w jawnym konflikcie i nie ukrywają niechęci do niego. Cierpliwa, potulna Linda nie potrafi łagodzić i przeciwdziałać tej sytuacji. Biff i Happy mają świadomość, że marnują życie i nie po raz pierwszy podejmują rozmowę o nowym "życiowym" przedsięwzięciu. Z entuzjazmem planują stworzenie spółki rodzinnej sprzedającej artykuły sportowe. Firma nosić będzie nazwę "Bracia Lomanowie", będą się wspierać, będą silni w interesach, niezależni od rozmaitych kierowników i szefów działów, z którymi mają teraz do czynienia. Gdy z zapałem mówią o atrakcyjnej formie reklamy, zarażają swym optymizmem rodziców. Willy znów wierzy, że "jego chłopaki dosłownie podbiją cały cywilizowany świat."
Willy, jak zauważa Linda, kolejny już raz, nieoczekiwanie wyłącza się z rozmowy, pogrąża się we własnych myślach, kogoś widzi, z kimś rozmawia. Wracają do niego wspomnienia z przeszłości, gdy chłopcy byli w wieku szkolnym i wszystko, co zamarzył dla nich ojciec, było przed nimi; rozmawia z bratem Benem, który odniósł w życiu amerykański, z dnia na dzień osiągnięty sukces finansowy; wspomina ojca; słyszy głos Kobiety, z którą zdradzał żonę. Willy usiłuje zrozumieć, dlaczego, choć całe życie ciężko pracował, był ambitny, słowny, oddany firmie, to jednak nic właściwie w jego życiu się nie udało. Budował sukces na naiwnym przekonaniu, że tylko człowiek mający głowę pełną fantastycznych marzeń, który budzi osobistą sympatię, tylko taki zrobi karierę. Tego uczył też synów i nie może zrozumieć, że ten prosty sposób w jego przypadku się nie sprawdził. Rodzina żyje skromnie. Wszystko, co mają w domu, wzięte było na mozolnie spłacany kredyt i wszystko psuło się z chwilą zapłacenia ostatniej raty.
Po niefortunnym powrocie z podróży Willy postanawia zerwać z pracą komiwojażera. Chce zajmować się ogródkiem koło domu, może pojadą z Lindą na wieś?. Poprosi szefa o przeniesienie do pracy w biurze w Nowym Jorku. Wierzy, że za długoletnią i efektywną pracę taka zmiana mu się należy. Ale Howard Wagner, szef firmy, nie słucha argumentów Willy'ego. Bez najmniejszego współczucia i zrozumienia sytuacji, zwalnia go. Nie pomaga rozmowa z przyjacielem Charley'em, a spotkanie z Bernardem, rówieśnikiem i kolegą szkolnym Biffa i Happy'ego, uosobieniem sukcesu osiągniętego rzetelną nauką i pracą, przywołuje u Willy'ego niechciane wspomnienie. Zdaniem Bernarda jakieś zdarzenie przed laty w Bostonie spowodowało, że ambitny, pełen nadziei na przyszłość Biff, nagle ze wszystkiego w życiu zrezygnował. Willy pamięta, że dawno temu w bostońskim hotelu jego syn stał się przypadkowym świadkiem intymnego spotkania ojca z Kobietą. Ale Willy nie dopuszcza do siebie myśli, że to zdarzenie mogło mieć tak dramatyczne skutki w życiu Biffa.
Plan założenia firmy "Bracia Lomanowie" nie udaje się. Biff i Happy porażkę tłumią wesołą wyprawą do restauracji, gdzie piją i zabawiają się z dziwkami. Potem w domu odbywa się pełna tragizmu rozmowa między ojcem a Biffem, pierwsza tragicznie szczera, pełna wzajemnych, brutalnie wygłaszanych oskarżeń i braku zrozumienia drugiej strony. Z niepohamowanym wyrzutem Biff oskarża ojca: "nigdy do niczego nie doszedłem, bo ty mnie tak napompowałeś wodą sodową, że nie mogłem znieść, aby mi ktokolwiek cokolwiek nakazał. Pozbieraj te twoje oszukańcze marzenia i spal je, zanim się stanie coś złego."
Willy kolejny raz przywołuje w myślach brata Bena, wierzy w jego słowa, że Biff "wybije się, kiedy będzie miał oparcie w dwudziestu tysiącach dolarów." Willy odzyskuje pewność siebie, zna jedyne wyjście z sytuacji, może zrobić coś dla rodziny, dla Biffa szczególnie. Wsiada do samochodu, odjeżdża, przyspiesza przekraczając granicę bezpiecznej jazdy. Willy ginie. Jego polisa ubezpieczeniowa na życie dawała rodzinie dwadzieścia tysięcy dolarów.
Nad grobem Willy'ego jego życie i los podsumowuje Charley: "Komiwojażer nie ma w życiu stałych punktów oparcia. Jest człowiekiem, który wisi w powietrzu, jedzie przez życie na uśmiechu i fantazji. A kiedy nagle przestają odpowiadać na jego uśmiech, wówczas wali się wszystko."
Biffa i Happy'ego nie połączy żaden wspólny interes. Nie zmienią się, każdy pójdzie swoją drogą. Samotna, pełna bólu Linda żałuje, że nie mogła już powiadomić męża o tym, że właśnie w dniu jego pogrzebu zapłaciła ostatnią ratę za dom. Radość z odzyskania wolności od długów, na którą czekali całe życie, może najważniejszej wolności w ich życiu, tę radość Linda musi przeżywać sama.
Ukryj streszczenie