Pacjent w roli psychoanalityka
Malarni Teatru Studio, gdzie występowali Tadeusz Łomnicki i Jan Peszek, zadebiutuje w monodramie Michał Żebrowski. Zagra w "Doktorze Hauście" Wojciecha Kuczoka w reżyserii Magdy Piekorz.
Po raz pierwszy wszyscy spotkali się na planie filmu "Pręgi" według scenariusza Kuczoka, który był jednym z największych wydarzeń kulturalnych minionego roku. Wygrał festiwal polskich filmów w Gdyni, obejrzało go już ponad 300 tysięcy widzów, reprezentuje Polskę w rywalizacji oscarowej. Tej trójce towarzyszą kompozytor Adrian Konarski, wschodząca gwiazda Piwnicy pod Baranami oraz oświetleniowiec Marcin Koszałka.
Monodram "Doktor Haust" wszedł do tomu opowiadań Wojciecha Kuczoka "Widmokrąg", ale został napisany specjalnie z myślą o Michale Żebrowskim. Bohater jest psychoanalitykiem z pięcioletnią praktyką lekarską. Akcja sztuki rozgrywa się w jego gabinecie. Terapia, którą prowadzi to, oprócz picia alkoholu, sposób na zagłuszenie samotności i rozpamiętywania nieudanej miłości. Słucha zwierzeń pacjentów, ale sam nadaje się do tej roli.
- Kuczok pokazuje, jak ludzie są nieświadomi siebie - mówi Żebrowski. - Moje pokolenia na pewno ma problem z miłością i uczuciami. Może my, trzydziestolatkowie, tkwimy lewą nogą w komunizmie, prawą w kapitalizmie, mamy zbyt wiele atrakcji, ale tęsknimy za miłością, czekamy na ukochaną osobę, która da szansę na prawdziwe porozumienie i szczęście.