Artykuły

Magiczny pył w Operze

"The Fairy Queen" w reż. Michała Znanieckiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Anna Łukaszuk w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

Baśniowy klimat, piękna, barokowa muzyka, śpiew, gra konwencjami i oryginalna forma ratują słabe, wręcz nudne libretto opery "The Fairy Queen" (...)

Historia nie jest porywająca. Poeta boryka się z alkoholizmem, kryzysem emocjonalnym i niemocą twórczą. Odchodzi od niego żona, słowa na papierze układają się w nic niewarte rymy. A on marzy o stworzeniu wielkiego dzieła, właśnie na szekspirowską miarę. W jego życie (podświadomość, marzenia senne?) wkraczają barwne postaci z baśniowego świata. Jest Tytania i Oberon, Helena, Hermia, są wróżki, elfy i rzemieślnicy. Postaci postanawiają za pomocą czarów zmienić poetę (...)

W "The Fairy Queen" jest wiele ciekawych rozwiązań technicznych. Scena to biały pokój. W świecie realnym wszystko jest ascetyczne, surowe. Świat baśni jest kolorowy. Fascynującym widowiskiem jest wzajemne przenikanie się światów. Baśniowe postaci wychodzą z podłogi, wkradają się oknami, spadają z sufitu (dosłownie). Puk (u Szekspira leśny duszek na usługach Oberona) tu jest akrobatą w złotych majtkach, który opuszcza się po firance z sufitu i obsypuje bohaterów magicznym pyłem. Na uwagę zasługują kostiumy, jakby żywcem wyjęte z lat 20. i 30. XX w. Postacie mają garnitury, kapelusze z piórami, syrenie suknie. Wszystko to spina piękna, barokowa muzyka grana przez zespół muzyki dawnej La Tempesta.

W którymś momencie spektaklu napisy na wyświetlaczu przestają się liczyć. Wystarczy słuchać i patrzeć. Na kolorowe, budujące atmosferę światła, na śpiewaków, wśród których bryluje Marelize Gerber (sopran koloraturowy) jako Helena. Warto wysłuchać i zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji