Oblicza miłości
"Pragnę tylko, żeby mnie ktoś kochał" to dwudziesta druga premiera Teatru "Logos". Rozpoczyna ona jedenasty rok działalności tego amatorskiego zespołu, który zdobył już sobie liczną widownię i trwałe miejsce na mapie teatralnej Łodzi.
Na najnowszą premierę złożył się wybór tekstów współczesnych dramaturgów amerykańskich: T. Wildera ("Nasze miasto"), T. Williamsa ("Szklana menażeria") i E.O'Neila ("Zmierzch długiego dnia") oraz wiersze Emily Dickinson. Scenariusz przygotował reżyser spektaklu Andrzej Kierc, a oprawę muzyczną Piotr Hertel.
Teatr "Logos", jak wskazuje na to jego nazwa, jest teatrem słowa. Słowa w głębszym, biblijnym i metafizycznym znaczeniu - obrazującego prawdę ludzkich doznań i pragnień. Spektakl Andrzeja Kierca mówi o różnych obliczach miłości - na początku tej pierwszej, czystej i młodzieńczej, zakończonej zaślubinami (znakomite role Luizy Łuszcz i Łukasza Żelazowskiego).
W drugiej części, wykorzystującej fragmenty "Szklanej menażerii" Williamsa, jest to miłość nie spełniona. Skrajna introwertyczka Laura (Monika Tomczyk), jedynie na chwilę odnajduje pewność siebie i nadzieję na trwały związek z miłym jej sercu kolegą z gimnazjum (Piotr Rommel). Szybko okaże się, że swoje uczucia oddał on innej kobiecie.
Trzecia odsłona spektaklu, na podstawie fragmentów "Zmierzchu długiego dnia" 0'Neila, ilustruje powiedzenie, że "piekło wybrukowane jest dobrymi intencjami". I mąż, i synowie Mary Tyron (Jolanta Kowalska), szczerze troszczą się o to, by powtórnie nie popadła ona w narkotykowy nałóg. Towarzyszy temu jednak ciąg niedopowiedzeń, kłótni wybuchających z powodu braku wzajemnej szczerości. Rezultatem owej pozorowanej harmonii rodzinnej jest samotność - odwrotna strona miłości.
Zróżnicowane elementy spektaklu Andrzeja Kierca łączy poezja Emily Dickinson, głęboko sięgająca w pokłady naszej wrażliwości i intelektu.