"Usta milczą, dusza śpiewa...". Ja odchodzę - mówi Jerzy Grzegorzewski
Nieprawdopodobne? A jednak! W Centrum Sztuki Studio już od soboty - najpiękniejsze melodie z operetek Lehara i Kalmana w spektaklu Jerzego Grzegorzewskiego!
- Czy to żart, czy dowcip, czy - pytamy wybitnego reżysera.
- Jest to rzeczywiście dość nietypowe przedstawienie, inne niż te, które powstawały w naszym teatrze. Ale nie ma w tym nic osobliwego - po 6 latach mojej pracy w "Studio" odczułem chęć ofiarowania i publiczności, i aktorom pewnego oddechu, radości wspólnej zabawy.
- Przyzna Pan jednak, że to zupełne zaskoczenie, niemal Grzegorzewski-pop.
- Jeszcze nie, to operetka.
- Lubi Pan, bywa?
- Bywałem często, jako młody człowiek w łódzkiej "Lutni". Czy lubię... Uważam, że każdy gatunek ma swoje arcydzieła - i dramat, i farsa, i operetka.
- I co teraz? Czy będzie to nowy Pański sen teatralny, sen o operetce?
- Fragmenty z 5 operetek Lehara i Kalmana, ułożone w całość, według od nowa wymyślonych fabuł. Komponowałem to przedstawienie przede wszystkim z myślą o tym zespole, o konkretnych aktorach, przy czym szczególnie mnie bawi to, że gra właśnie Budzisz-Krzyżanowska, właśnie Walczewski...
- A więc jednak i Pan się bawi.
- Nie, ja się męczę. Operetka to bardzo trudny gatunek. Trzeba włożyć bardzo wiele wysiłku, żeby uzyskać efekt lekkości.
- Z niecierpliwością czekamy na premierę.
- Na przedstawienie pożegnalne. Ja odchodzę. Sześć sezonów, osiem premier - nawet najlepsze małżeństwa po takim czasie się rozpadają. Jest to moja ostatnia praca na dużej scenie "Studia". Chcę teraz z małym, wybranym zespołem pracować w warunkach bardziej kameralnych, i iść w kierunku teatru bardziej awangardowego - kończy Jerzy Grzegorzewski.
"Usta milczą, dusza śpiewa..." - ostatni, niecodzienny rozdział pracy szefa teatru na macierzystej scenie. Nic dziwnego że premierze towarzyszy niecodzienne zainteresowanie.
W rolach głównych zobaczymy: Teresę Budzisz-Krzyżanowska, Marka Walczewskiego, Małgorzatę Niemirską, Annę Chodakowską, Zbigniewa Zamachowskiego, Wiktora Zborowskiego (gościnnie), Ewelinę de Tousch-Lec (gościnnie) oraz wielu innych. Scenariusz i reżyseria Jerzy Grzegorzewski, dekoracje i kostiumy Krystyna Kamler (cz. I), Barbara Hanicka (cz. II) opracowanie muzyczne Irena Kluk-Drozdowska. Prapremiera 28 maja.