Artykuły

Moniuszkowska "Paria"

Nie zastanawiajmy się, po co tę operę wystawiliśmy: takie wątpliwości można uznać - w tym przynajmniej przypadku - co najmniej za niestosowne. Znam więcej gorszych dzieł innych kompozytorów (na przykład czeskich) a przecież te z pietyzmem dla narodowej sztuki są wystawiane i oglądane. Wydaje się, że Teatr Wielki w Warszawie ma określone obowiązki jako pierwsza w kraju scena narodowa (przy czym, aby nie było nieporozumień, ta pozycja wynika z lokalizacji sceny a nie jej artystycznych wartości!), zatem nie trzeba się tłumaczyć, dlaczego "Paria"? Nie możemy przecież ograniczać, szczególnie młodemu pokoleniu znajomości dzieł twórcy "Halki" i "Strasznego dworu" do tych dwu tylko, najcelniejszych jego dzieł...

"Paria" - to jakiś aneks do życiorysu Moniuszki: z jednej strony pogłębione tradycje wyzwolenia społecznego, znane z rodzinnych okolic i rodzinnych działań (stryj Dominik ziemię swoją między chłopów rozdzielił!), stąd i specyficzny klimat w librettach oper; jest również "Paria" przykładem, jak bardzo brakowało Moniuszce wyjścia w szeroki świat ówczesnej muzyki; zarazem, jak bardzo w jego czasach mściła się na kompozytorskich ambicjach niemożność posługiwania się płytą, radiem, taśmą magnetofonową. Przecież dzisiaj każdy twórca, który sięga po odległy geograficznie temat, kiedy musi się przenieść ze swą muzyką w odmienny krąg kulturowy, przesłuchuje po prostu pewną liczbę taśm z egzotyczną muzyką, przepuszcza ją przez filtr wyobraźni a potem zasiada do pisania. I tworzy muzykę lepszą czy gorszą ale w klimacie kraju, który jest bohaterem libretta.

A nasz Moniuszko? Napisał "Parię" nic nie wiedząc o Indiach; zachłysnął się zachwytem nad librettem, równie udanym literacko, jak ważnym ze względu na społeczne treści i napisał muzykę nic z Indiami nie mającą wspólnego. Przez cały czas słuchając tej muzyki jakimś olbrzymim dysonansem były dla mnie dekoracje, kostiumy... Piękne, nad podziw udane, ale aby je w pełni podziwiać, trzeba było zasłonić uszy, aby sielska słowiańska melodia nie zgrzytała z tym, co na scenie; znów jeżeli skupić uwagę na tym, co w nutach, to lepiej oczy zamknąć, aby scenografia nie przeszkadzała.

Jakże piękna (miejscami tylko!) jest ta muzyka, jaka zarazem moniuszkowska i polska. Pięknie brzmią chóry, które tutaj są jednym z głównych bohaterów dzieła muzycznego, ale czasami bardziej chciałoby się na scenie widzieć polskie dożynki przy tej melodii niż grupy rozśpiewanych braminów. Może postaci i dekoracje sceny są znad Gangesu - ale muzyka jest rodom znad Wisły. I kto zna dzieła Moniuszki, znajdzie w bardzo wielu fragmentach "Parii" odnośniki do tego, co już znamy z innych oper.

Słowa uznania za niesłychanie staranne wystawienie tej opery: jakby scenograf chciał nadrobić braki w muzyce czy akcji scenicznej, wypełnił teatr monumentalnymi ale i pięknymi dekoracjami, wystroił tłumy chórzystów i tancerek, choreograf zdając sobie sprawę, że jeżeli ma pokazać egzotyczny taniec, to nie może się posłużyć "nadwiślańską" muzyką, wprowadził kilka udanych scen przy dźwiękach "tam-tamów" czy gongów. I wystrój sceny, te kilka tańców, zgrabne ruchy tłumów chóru - wszystko to robi wrażenie.

Soliści: przede wszystkim znakomity Jerzy Artysz (Dżares), który był niewątpliwie pierwszą postacią tej opery i to zarówno głosowo jak i przez stworzenie wspaniałej kreacji scenicznej. Na drugim miejscu postawiłbym Jerzego Ostapiuka (Akebar), wreszcie parę młodych kochanków - Neale (Barbara Nieman) l Idamora (Roman Węgrzyn). Starannie wykonali również swe partie kapłani: Kazimierz Dłuha, Feliks Gałecki, Stanisław Kowalski, Jerzy Sawkiewicz oraz kapłanki: Marina Hristova-Kania, Anna Milczarek, Viola Waniek i Maria Żmigrodzka.

Orkiestra pod batutą Antoniego Wicherka brzmiała dobrze, chóry były mocną stroną całego widowiska, chociaż miejscami jeszcze trema premierowa dawała znać o sobie przy czasami nierównym śpiewaniu, Reżyseria - po "moniuszkowsku" dobra - Marii Fołtyn.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji