Artykuły

Żelazna konstrukcja

Współczesna komedia, aluzyjnie przywołująca wątki z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Sztu­ka miała swą prapremierę (w reżyserii autora) w warszawskim Teatrze Powszechnym w 1998 r. Zebrała przychylne recenzje i cieszyła się niema­łym powodzeniem u widzów, którzy docenili traf­ność spostrzeżeń pisarza na temat polskiej rzeczy­wistości lat 90., mentalności i przywar rodaków. Jak zapewnił autor przed premierą w Powszech­nym: "Śmiejemy się, ale nie złośliwie - z zasko­czeń, jakie nowa rzeczywistość przyniosła polskiej inteligencji, ludziom kultury". Do starego pałacu powraca dawna dziedziczka Koborowa. Niestety, w świeżo odzyskanej przez hrabinę rezydencji mieści się urząd gminy i koło ło­wieckie, które trzeba będzie wysiedlić. Nieoczeki­wanie w posiadłości zjawiają się goście, przyjacie­le Anny, którzy są wziętymi scenarzystami. Zdoby­li właśnie prestiżową nagrodę w amerykańskim konkursie i oczekują producentów z Los Angeles mających zakupić ich scenariusz. Nie mogą ich zaprosić do swego mieszkania na Ursynowie, pomy­śleli więc o pałacu w Koborowie. Gdy wszystko jest już zaplanowane i dogadane, pojawiają się nie­spodziewane komplikacje. Na ten sam wieczór wójt Koborowa zaprosił do pałacu miejscowych, na wesele swej córki. To jest początek komedii po­myłek i podstępów wszelakich, bo obie grupy - tu­bylcy i przybysze z miasta - wciąż wodzą się za nos, byle tylko dopiąć swego...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji