Artykuły

W małym kinie

Sztuka Petera Turiniego "Miłość na Madaga­skarze" wyreżyserowana w Teatrze Studio przez Zbigniewa Brzozę to spektakl nie tyl­ko efektowny inscenizacyjnie, ale przede wszystkim ważny. Zaadresowany do zagu­bionego w chaosie rzeczywistości człowie­ka, upomina się o jego prawo do własnej tożsamości. Oto właściciel podupadającego kina, gdzieś na przedmieściach Wiednia, odbędzie za chwilę najważniejszą podróż swego życia. Ta podróż Rittera jest czymś w rodzaju projekcji wyobraźni. Tak naprawdę jest to sztuka o potrzebie mi­łości. Widz przeżywa chwile prawdziwego wzruszenia, gdy dwoje starzejących się ludzi, którym w życiu nic się nie udało, odkrywa w sobie szan­sę na małe szczęście. Oboje nie są tymi, za których się poda­ją. Ritter, udający reżysera, opowiada scenariusz poznanej przed chwilą kobie­cie, która udaje aktorkę. Oboje przemieniają się na naszych oczach w lirycznych kochanków. On w za­kochanego po raz pierwszy chłopaka, ona w spragnioną czułości dziewczynę. To pięk­na rola Stanisławy Celińskiej. Stanisław Brudny jako Ritter przekonuje widza do tej z pozoru bezbarwnej postaci. Turini poka­zuje, jak niewiele wiemy o ludziach, któ­rych inność budzi w nas niechęć lub agre­sję. Broni ich niezależności, ich prawa do marzeń, do zamykania się w swoim świecie. Jego sztuka to protest przeciwko unifikacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji