Artykuły

Telewizja 2010

Rok 2010 będzie decydujący dla TVP. Albo zostanie przeforsowana nowa, przygotowywana przez twórców ustawa medialna, która ma ambicję media publiczne odpolitycznić, albo też będziemy świadkami degrengolady radia i telewizji rozdrapywanych przez PiS i SLD - pisze Donata Subbotko w Gazecie Wyborczej.

Chyba jednak niemożliwe, aby politycy oddali Telewizję Polską i Polskie Radio obywatelom, bo 2010 to przecież rok kampanii prezydenckiej, w której media publiczne mają zawalczyć z jednej strony o reelekcję Lecha Kaczyńskiego, z drugiej - o przywrócenie rangi SLD.

W najbliższym czasie rozstrzygnie się także los TVP Kultura, której poprzedni zarząd Telewizji Polskiej zmniejszył budżet z mniej więcej 33 mln zł do 5 mln zł. Jeśli nowy prezes Romuald Orzeł tej decyzji nie cofnie, TVP Kultura praktycznie upadnie (już teraz w miejsce niektórych cyklicznych programów nadawane są archiwalia). Petycję w obronie Kultury podpisało dotychczas 13 tys. osób (na stronie www.petycje.pl). Na razie prezes nie zareagował. Politycy też nie - może dlatego, że w TVP Kultura raczej nie goszczą.

Jak wynika z niedawno opublikowanego raportu Ofcomu, brytyjskiego regulatora rynku mediów elektronicznych, TVP blisko połowę czasu antenowego przeznacza na powtórki, a z drugiej strony - ponad połowę zajmują filmy fabularne. Najmniej miejsca znajduje dla bieżących wiadomości, rozrywki, prawie nic (1 proc.) na programy edukacyjne. Nie zanosi się, by w roku wyborczym te proporcje miały się zmienić na lepsze.

Ramówki TVP 1 i TVP 2 są nudne. W Telewizji Polskiej brakuje ludzi, którzy postawiliby na program rozrywkowy wysokich lotów albo na wykraczający poza schematy serial, wzorujący się na trendach wyznaczanych choćby przez serialowe produkcje amerykańskie. Wiosennych ramówek żadna ze stacji jeszcze nie ogłosiła, ale - sądząc po wynikach oglądalności oraz nieoficjalnych informacjach - w TVP można się spodziewać kontynuacji m.in. "Domu nad rozlewiskiem", "Ojca Mateusza" czy "Londyńczyków".

Powinniśmy też zobaczyć nakręcony przez Waldemara Krzystka serial "Ten ratuje cały świat" o Polakach ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. Poza tym publiczna chce inwestować - po klęsce serialu o ratownikach wodnych - w nowy serial o ratownikach górskich. Podobno ma powstać serialowa kontynuacja nagradzanego filmu "Rezerwat" Łukasza Palkowskiego. Żeby przebić TVN-owski "Mam talent", TVP zamierza urządzać u siebie opartą na holenderskim formacie "Bitwę chórów".

Wkrótce w "Dwójce" pojawi się nowy program kulturalny "Wstęp wolny", planowany na godziny popołudniowe - a to w telewizji publicznej zawsze jakieś wydarzenie. Rewolucyjne posunięcie czeka też "Pytanie na śniadanie", które ma startować o 8.30, czyli o tej samej godzinie co "Dzień dobry TVN". Czyżby lekko śnięty program "Jedynki" był gotowy na konfrontację ze sprawnie mielącą każdy temat TVN-owską maszynką?

Cokolwiek by myśleć o przesłodzonych serialowych produktach TVN, mają tam jednak odwagę poszukiwać świeżych rozwiązań. Po niespecjalnie udanych skokach w bok ("Naznaczony" i "Grzeszni i bogaci") stacja wkracza z nowymi produkcjami - "Usta usta" to polska wersja komediowego serialu brytyjskiego "Cold Feet" o historiach miłosnych, będzie też "Klub szalonych dziewic" na podstawie holenderskiego formatu o nowoczesnych kobietach. Oczekiwana zmiana miejsc nastąpiła w segmencie polskich adaptacji latynoskich telenowel o Kopciuszku - miejsce udanej "Brzyduli" zajmuje długo szykowana "Majka". Od wiosny rozpocznie się kolejna już edycja "Tańca z gwiazdami". Ostatnia zwyciężczyni - Anna Mucha - nie tylko zasiądzie w jury programu "You can dance", ale ma też dostać własny program.

Wiosną do Polsatu wraca kontrowersyjny w zapowiedziach, a w realizacji nijaki "Moment prawdy". Wśród nowych propozycji zwraca uwagę show "Pan i pani", gdzie celebryci będą odgadywać odpowiedzi małżonków. Program mają poprowadzić niezniszczalni Agata Młynarska i Krzysztof Ibisz, co świadczy o tym, że Polsat gwiazd nie kreuje, nie szuka, ale zadowala się status quo. Mówi się, że w tym roku w słonecznej stacji zobaczymy nową edycję "Idola". Ale czym będzie "Idol" bez związanego z TVN Kuby Wojewódzkiego? Z nowych polskich produkcji na antenę Polsatu mają wejść m.in. dwie długo wstrzymywane nowości - seriale obyczajowe "Hotel 52" i "Szpilki na Giewoncie", które zapowiadają się na góralską wersję "Magdy M".

Wszystko wskazuje na to, że w 2010 roku nastąpi jeszcze większa niż dotychczas migracja widzów z głównych stacji do coraz lepszych kanałów tematycznych. Odświeżyć się ma m.in. TVN 24. Na antenę wracają interesujące rozmowy Grzegorza Miecugowa. Pojawiły się "Fakty po południu" prowadzone przez Anitę Werner i autorski program Bogdana Rymanowskiego. "24 godziny" z walkami politycznych kogutów odejść mają do lamusa, ale przecież zbliżają się wybory i koguty są gotowe do walki, więc może pójdą za Rymanowskim?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji