Trzy siostry, kilka lat później
Warszawa Teatr Żydowski, tel. (0-22), 620-62-81
Linas Zaikauskas, który ma w swym dorobku wiele udanych inscenizacji Czechowa postanowił, wykorzystując wcześniejsze doświadczenia, opowiedzieć w radomskim Teatrze Powszechnym dalsze losy "Trzech sióstr" Olgi, Maszy i Iriny. Co ciekawe wykorzystał w swej opowieści wyłącznie teksty Czechowa. To, jak się wydaje dość karkołomne przedsięwzięcie, dało bardzo interesujący efekt. Akcja sztuki "Trzy siostry, kilka lat później..." rozpoczyna się od imienin Iriny. Rodzinna uroczystość stwarza okazję do wspomnień i oderwania się, choć na chwilę, od dość ponurej rzeczywistości. Irina, Masza i Olga już nie mają złudzeń, że kiedykolwiek pojadą do Moskwy, choć gdzieś głęboko w sercu pielęgnują jej mit. Bogatsze o nowe lata doświadczeń nie bardzo wierzą w lepsze i piękniejsze życie. Mimo to nie poddają się. Lekarstwem na samotność staje się wyobraźnia. To dzięki niej w pustym domu trzech sióstr pojawiają się, niczym w "Krzesłach" Ionesco, od dawna wyczekiwani goście. Spektakl Linasa Zaikauskasa jest pełen poezji i bardzo wysmakowany plastycznie. Reżyser wykazał się dużą wrażliwością na niepowtarzalny, trudny do uchwycenia klimat czechowowski, pełen nostalgii, a także specyficznego humoru. Pomogły mu w tym odtwórczynie tytułowych postaci Iwona Pieniążek, Magdalena Czartoryjska oraz Teres Dzielska,