Artykuły

Kraków. Tłumy na Dniu Otwartym Opery

Ponad 2 tysiące melomanów pojawiło się w sobotę w nowym budynku Opery Krakowskiej. Wszystko to za sprawą Dnia Otwartego Opery Krakowskiej, odbywającego się z okazji pierwszej rocznicy oddania do użytku nowego budynku.

Publiczność miała okazję zwiedzić zaplecze teatru: magazyny, garderoby, pracownie krawieckie, gdzie można było przymierzyć suknie i kapelusze, a także obejrzeć pokaz urządzeń scenicznych oraz wziąć udział w licznych spotkaniach z artystami. Wszystko to za sprawą Dnia Otwartego Opery Krakowskiej, odbywającego się z okazji pierwszej rocznicy oddania do użytku nowego budynku.

- Jesteśmy już teatrem. Dyskusje na temat: czy jest to dobre miejsce na operę, czy budynek jest za bardzo zielony, czy czerwony, zostały, jak mówił Jan Kanty Pawluśkiewicz, definitywnie zamknięte. Teraz możemy już powiedzieć, że mamy operę w Krakowie i mamy publiczność ciekawą tego miejsca, tego gatunku; publiczność, która się cieszy, że opera spełnia ich oczekiwania, wychodzi naprzeciw ich emocjom - mówił Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej.

Takiego zainteresowania Dniem Otwartym Opery Krakowskiej nikt się nie spodziewał. Od godz. 10 rano do godz. 18 panował tłok. Wiele imprez toczyło się niemal jednocześnie, publiczność przechodziła od atrakcji do atrakcji. Największym zainteresowaniem cieszyło się zwiedzanie zakamarków opery, niedostępnych na co dzień dla widzów. Przygotowanych 300 wejściówek rozeszło się miesiąc temu w ciągu kilku godzin; ale ponieważ w sobotę tak wiele osób jeszcze chciało oglądać operę, organizatorzy wpuścili na trasę zwiedzania z przewodnikiem dodatkowo ponad 200 gości.

Marszruta rozpoczynała się pokazem urządzeń scenicznych. W ciągu 15 minut, przy muzyce (z taśmy) z utworów takich, jak "Don Giovanni", "Madama Butterfly", "Rigoletto" czy "Zemsta Nietoperza", publiczność obejrzała szybkie zmiany dekoracji z tych przedstawień. Uruchomione zostały wózki sceniczne, sztankiety i siedem zapadni, a także różne efekty świetlne i multimedialne. Niektóre prezentacje widzowie nagradzali brawami, jak chociażby wyjazd z podziemi pustego orkiestronu.

Trasa zwiedzania wiodła m.in. przez garderoby i pracownie krawieckie, gdzie mogliśmy się dowiedzieć, że do jednego spektaklu przygotowuje się kilkaset strojów szytych na miarę, dla każdego indywidualnie, a kiedy spektakl zejdzie z afisza, kostiumy trafiają do magazynu, w którym obecnie znajduje się ich ponad 26 tysięcy! Wiele osób korzystało z możliwości przymierzenia sukni, płaszcza albo nakrycia głowy i uwiecznienia tego na zdjęciach.

Sporo zachwytów wzbudzało zwiedzanie podziemnych magazynów, gdzie znajdują się dekoracje do przedstawień będących obecnie w repertuarze. Można było zobaczyć, w jaki sposób przygotowuje się zmianę całych scen, sprawdzić, jak działają windy wywożące dekoracje na górę.

Na antresoli natomiast - przy wypełnionej szczelnie kilkusetosobowej widowni - przez cały dzień odbywały się spotkania z twórcami i śpiewakami, którzy opowiadali o swojej pracy. Refleksjami dzielili się m.in. Laco Adamik i Barbara Kędzierska a także Mikołaj Zalasiński, Vladimir Kuzmenko oraz Magdalena Barylak, Ewa Biegas i Edyta Piasecka-Durlak. Rozmowom towarzyszyła nastrojowa wystawa fotograficzna Jacka Wrzesińskiego "Rok w Operze", przypominająca premiery wystawione już w nowym gmachu.

Sporo zainteresowania wywołała debata "Dlaczego opera?" przygotowana we współpracy z "Dziennikiem Polskim". Przez półtorej godziny rozmówcy: Anna Polony, Laco Adamik, Andrzej Kosowski, Krzysztof Kozłowski, Leszek Mikos i Jan Kanty Pawluśkiewicz mówili nie tylko o swoich fascynacjach operą, ale także o tym, dlaczego gatunek ten przeżywa renesans.

- Opera jest fantazją, jest snem - tłumaczył Jan Kanty Pawluśkiewicz, wzbudzając aplauz publiczności.

Więcej na temat debaty w najbliższym magazynie "Piątek".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji