Artykuły

Mistrz

Zdzisław Skowroński w 1939 trafił do obozu jenieckiego, gdzie spotkał Leona Kruczkowskiego. Już wtedy pisał adaptacje i przeróbki sceniczne. Również po wojnie pozostał wierny scenie. Jako jeden z pierwszych zrozumiał istotę teatru telewizyjnego i podjął dla niego pracę. "Mistrza", wyreżyserowanego w 1964 roku przez Jerzego Antczaka, pisał Skowroński z myślą o konkretnym wykonawcy roli tytułowej - Januszu Warneckim. Zarejestrowany na taśmie aktorski popis dowodzi jak szybko i niesłusznie zapominamy o wielkich ludziach polskiej sceny. Po wojnie młody aktor (Ignacy Gogolewski) przygotowuje się do roli Makbeta. Nie może dogadać się z reżyserem (w tym epizodzie Zbigniew Cybulski), nie bardzo wie, jak poprowadzić postać. I oto przypomina mu się okupacyjny epizod, gdy schronił się po powstaniu w podwarszawskim dworku. Zatrzymało się tu wiele osób i paru inteligentów - mecenas, lekarz, pianista i właśnie stary aktor. Choć wszyscy zwracają się do niego: "Mistrzu", nie był gwiazdą sceny. Grał przed wojną w teatrach objazdowych, ale ciągle marzył o wielkiej kreacji. Przed Mistrzem pojawi się wielka szansa pokazania swojego kunsztu - próba prawdziwie dramatyczna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji