Artykuły

Porażka kobiecej furii

Pierwszą nagrodę w konkursie Studium Animatorów Kultury w Gdańsku w kategorii recenzja teatralna zdobył Tomasz tarczyński uczeń I LO w Gdańsku. Poniżej drukujemy fragmenty nagrodzonej recenzji dotyczącej "Hanemanna" Stefana Chwina w rei Izabelli Cywińskiej, wystawianej w teatrze Wybrzeże.

Od pewnego czasu można śmiało mówić o gdańskim kierunku w literaturze, uprawianym ze sporym powodzeniem tak przez pisarzy polskich, jak przez zagranicznych (właściwie to przez jednego pisarza zagranicznego, ale mniejsza o to). O sukcesie tej twórczości decyduje przede wszystkim fakt, że dotyka ona w równej mierze materii lokalnej - owego bujnego mikrokosmosu, zamkniętego obręczą wzgórz i bezkresem morza, co spraw najbardziej uniwersalnych, fundamentalnych pytań zrozumiałych w całej Europie i w większej części ekumeny - choć są to pytania zazwyczaj bez łatwych odpowiedzi. Niestety, nurt ten ograniczył się jak dotąd do literatury i tylko literatury, nie rozlewając się na inne dziedziny sztuki. Ograniczenie to postanowiła przełamać Izabella Cywińska, odpoczywająca chwilowo od teki ministerialnej i - trzeba przyznać - rzuciła się na nie z iście kobiecą furią. Wybrała dzieło chyba najtrudniejsze do adaptacji teatralnej, a do tego zabrała się za nie w najbardziej karkołomny sposób. Starcie to - moim zdaniem - zakończyło się jednakże ciężką porażką. (...)

Kilka scen mocno zapada w pamięć. Tylko że z tych scen ciężko jest cokolwiek zbudować. Są one świetnymi miniprzedstawieniami, czasem łączą się po dwie, rzadziej po trzy, jednakowoż w półtoragodzinnym przedstawieniu powinny być chyba jakieś silniejsze powiązania między całością, jakieś spójniki, coś na kształt "i", "a więc", "zatem". Tego brakuje i to brakuje wyraźnie. A to Hanemann rozmawia o Witkacym i Kleiście, a to tłumaczy się przed ubekiem z listów otrzymywanych z zachodniej strefy okupacyjnej Niemiec, to znów ni stąd, ni zowąd, zjawia się Hanka. Potem scena z układaniem rąk i już tworzą z Hanemannem parę, choć jeszcze chwilę wcześniej w ataku szału drapała go po twarzy. To tym bardziej trudno oglądać, gdy ma się przed oczyma spokojną, poetycką narrację Chwina. Zgoda, ona też była pocięta na epizody i poszarpana, lecz przecież były bardzo silne nici, które ją splatały w jakość, o której można powiedzieć powieść - a nie zbiór opowiadań.

Jedną z tych więzi był język - barokowy, poetycki, skrzący się metaforami, bardziej dotykający niż objaśniający, pełen niedomówień i schulzowskich zagadek. To było ciężkie do przeniesienia na scenę - Cywińska mówiła, i bardzo słusznie, że taki tekst mówiony, a nie czytany po cichu, doprowadziłby szybko do przesytu i znudzenia. Sposobem na zmierzenie się z tym wyzwaniem było pójście w zupełnie inną stronę: w ciszę, w maksymalną zwięzłość i zwartość frazy. Wielką rolę w przenoszeniu treści miał odgrywać gest, przedmiot, pauza i tylko czasem padające "słowa jak pociski". Jednak reżyserka zapomniała chyba o jednym - o ile mechanicznie przeniesiony język Chwina byłby nużący, to tym bardziej nużące jest używanie wciąż i wciąż tych podobnych pozawerbalnych środków wyrazu. Aktorzy stoją, patrzą, chodzą. Muzyka nie jest w stanie tego udźwignąć. Chwilami wręcz ma się ochotę krzyknąć: "ależ powiedzcie coś!". Niestety, nie mówią. (...)

Dla tych, którzy nie czytali powieści, sztuka będzie w dużej mierze po prostu nieczytelna, tak jak nieczytelna jest scenografia, beznadziejnie mieszająca przestrzeń sceniczną mieszkań Hanemanna i powieściowej rodziny Chwinów. Scenografia jest zresztą ciekawa jeszcze z innego powodu: otóż scenę próby samobójczej Hanki umieszczono w takim miejscu, że dla widzów siedzących z boku była ona... niewidoczna i trzeba się było zadowolić sykiem kuchenki gazowej. Cóż, pocieszałem się, że widzowie siedzący naprzeciwko nie widzieli z kolei scen rozgrywających się z drugiego boku. Wniosek: siadajcie w środku. Przecież to absurd.

Jutro tekst, który zdobył pierwszą nagrodę w kategorii recenzja filmowa. Wręczenie nagród również jutro o godz. 14.45 w kinie Neptun.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji