Artykuły

Warszawa. Karolina Gruszka gra u Wyrypajewa

Po wspólnej pracy nad filmem "Tlen" Karolina Gruszka i Iwan Wyrypajew ponownie zdecydowali się na współpracę. Efekty będzie można poznać już 9 października w Teatrze na Woli, kiedy odbędzie się premiera spektaklu "Lipiec".

Iwan Wyrypajew pracę nad tekstem "Lipiec" zaczął tuż po zakończeniu zdjęć do swojego pierwszego filmu "Euforia", który bardzo dobrze został przyjęty przez krytyków rosyjskich, ale i polskich (Grand Prix Warszawskiego Festiwalu Filmowego). Podobno, taki kontekst powstawania scenariusza, w ostatecznym kształcie nie pozostał bez znaczenia dla jego treści i formy. Dość szybko "Lipiec" uznany został za jeden z najważniejszych tekstów rosyjskich początku XXI wieku, a Wyrpajewa okrzyknięto współczesnym Dostojewskim. Równie szybko doczekał się realizacji teatralnych m.in. w Rosji i Niemczech, ale przez różnych reżyserów. O swojej własnej interpretacji, Wyrpajew myślał niemal od początku. Po dwóch latach sam zdecydował, że chce tego dokonać w warszawskim Teatrze na Woli. Dyrektor sceny przy Kasprzaka, Maciej Kowaleski, bez zastanowienia przyjął propozycję. Dlaczego jednak ta, a nie inna scena? Podczas spotkania z dziennikarzami, Wyrpajew wyjaśniał, że zależało mu na zaangażowaniu do głównej roli polskiej aktorki - Karoliny Gruszki. Były też inne powody. - Wszystkie dotychczasowe interpretacje były dość mroczne. - Zależy mi na tym, by, Lipiec" wskazał widzowi światło, które bije nawet z najczarniejszej historii- wyjaśniał Wyrypajew.

Spektakl, w swojej formie i treści, może zaskoczyć polskiego widza. Mimo że bohaterem jest 60- letni mężczyzna, Wyrpajew zaznacza w didaskaliach, że monolog powinien być mówiony na scenie przez kobietę. Dlatego na pierwszym planie pojawi się Karolina Gruszka. Aktorka wyjaśniła dość enigmatycznie, że to nie ona będzie główną bohaterką spektaklu, tylko tekst sam w sobie. Siebie nazywała jedynie odtwórczynią tekstu. A Wyrypajew skomplikował wszystko jeszcze bardziej i dodał, że skoro w "Lipcu" gra sam tekst, dlatego bardzo ważne jest jego wykonanie. - Cały nasz wysiłek idzie nie w kierunku formy reżyserskiej, ale tego, żeby to w odpowiedni sposób wykonać.

Ostatecznie Wyrypajew prowadzi bohatera sztuki tak, by odnalazł dom Boga "za czarnym lasem, a nie za piękną łąką". Zagubiona dusza, która odnajduje samą siebie i znajduje w sobie więcej, niż samą siebie. Z piekła wznosi się do świata aniołów. "To jest tekst o tym, że każdy ma w środku coś dobrego i świetlistego i trzeba dawać sobie na wzajem szansę" - podsumowała Karolina Gruszka.

Premierowe wykonanie "Lipca" w Teatrze Na Woli 9 października, jednak pierwsze spektakle już kilka dni przed premierą. Kolejne spektakle odbędą się 10 i 11 października.

Reżyser zapowiada także interaktywnosć. Ma być obecny na każdym spektaklu i prowokować widzów do rozmowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji