Artykuły

Chopin w Ameryce

W 1973 r. Stanisław Dygat i Andrzej Jarecki wymyślili, że warto by napisać scenariusz na podstawie mało znanego i być może nieprawdziwego epizodu z życia Fryderyka Chopina:

W 1832 r., tuż po upadku Po­wstania Listopadowego, zniechęcony Chopin postanowił wy­emigrować z Paryża do Amery­ki. Kupił nawet bilet na statek. Przed zaokrętowaniem błąkał się głodny po paryskich bulwarach i tam spotkał Walentego Radziwiłła, który zabrał zabiedzonego kompozytora na przyję­cie do Rothschildów.

Po obfitej kolacji Chopin za­siadł do fortepianu i zagrał tak, jak to on potrafił. Natychmiast posypały się zamówienia na le­kcje muzyki, zaproszenia na in­ne przyjęcia i kompozytor zre­zygnował z wyjazdu.

Niektórzy biografowie Chopi­na uważają, że ta historia nigdy się nie wydarzyła. Tak twierdzi m.in. Adam Zamoyski w swojej książce wydanej przez PIW w 1990 r.

Dygat i Jarecki wpadli na po­mysł opisania dalszych losów kompozytora w Nowym Świecie, ale nigdy go nie zrealizowali. Opowiedzieli za to o swojej kon­cepcji Andrzejowi Strzeleckie­mu, który natychmiast zabrał się do pracy.

Pracował z przerwami 20 lat, a tak naprawdę musical powsta­wał od 1990 r. Nad jego realiza­cją czuwał także Andrzej Jare­cki, który zginął tragicznie w maju tego roku.

Według scenariusza Strzelec­kiego Chopin spotyka w Amery­ce Żyda, który proponuje mu rozkręcenie produkcji forte­pianów. Poznaje także wielu Chińczyków, Indian i kowbojów.

W pierwszej części wszystkie rozgrywające się na scenie wydarzenia zapowiadają "reżyser spektaklu" i "zwariowana auto­rka musicalu". Zakończenie nie wyjaśnia, czy kompozytor wróci do Europy, czy pozostanie za oceanem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji