Można się było poetycko zadumać i boki zrywać
XIII Elbląskie Noce Teatru i Poezji. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.
Prezentacją spektaklu operetkowego "Wesoła wdówka" [na zdjęciu] w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego w Poznaniu zakończyły się w niedzielę [30 sierpnia] późnym wieczorem na Podzamczu XIII Elbląskie Noce Teatru i Poezji.
Tegoroczna edycja tego ogólnopolskiego przedsięwzięcia należała do jednych z najdłuższych w całej historii imprezy. Pięć kolejnych dni - najpierw w Centrum Spotkań Europejskich "Światowid", a następnie na dziedzińcu Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu - potwierdziło, że nie bez powodu elbląskie noce nazywane są przez wielu festiwalem festiwali.
Niemy film i spotkanie z pisarzem
W bogatej ofercie tegorocznych Elbląskich Nocy Teatru i Poezji każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jednego dnia można się było wzruszyć i poetycko zadumać, a następnego wprost boki zrywać ze śmiechu.
Przedsmak tego, co czekało nas od piątku do niedzieli na Podzamczu, mieliśmy już w środę i w czwartek w Światowidzie. Na inaugurację festiwalu zaprezentowano w kinie niemy film grozy "Gabinet doktora Caligari". Muzykę na żywo podczas projekcji zagrali Tymon & The Transistors. Dzień później w Galerii Nobilis w Światowidzie odbyło się zaś spotkanie z Antonim Liberą, autorem powieści "Madame".
Statuetka dla Magdaleny Lepiarczyk
W piątek artyści i publiczność przenieśli się na dziedziniec Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Piątkowa noc tradycyjnie już należała do młodych, utalentowanych wokalistów. Na trzynastą edycję festiwalu organizatorzy zaprosili trzynastu laureatów ogólnopolskich festiwali i konkursów piosenki poetyckiej, aktorskiej i autorskiej. Księżycowa statuetka - nagroda przyznawana przez publiczność Festiwalu Piosenki Wartościowej dla najciekawszego wykonawcy - tym razem trafiła do rąk Magdaleny Lepiarczyk.
- Jestem szczęśliwa, zaskoczona i naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć - wyznała młoda wokalistka tuż po otrzymaniu księżycowej statuetki.
Gwiazdą piątkowego wieczoru była zaś amerykańska piosenkarka jazzowa Siggy Davis.
Sobotnia noc pełna humoru
W sobotnią noc widownia na Podzamczu wypełniona była po brzegi. Każdy chciał bowiem obejrzeć "Zamkową noc z kabaretem, czyli przesądy i zabobony" - program przygotowany i wyreżyserowany przez Krzysztofa Jaślara specjalnie na trzynaste Elbląskie Noce Teatru i Poezji.
- Kabaretony to moje ulubione widowiska - wyznała nam elblążanka Katarzyna Milewska. - Lubię się śmiać, dlatego chętnie oglądam kabarety. Dzisiaj najbardziej podobały mi się Kabaret Pod Wyrwigroszem i Grupa MoCarta. Naprawdę świetnie się bawiłam.
Oprócz dwóch wspomnianych kabaretów przed elbląską publicznością wystąpili: Ireneusz Krosny, kabaret Nowa-ki i Łowcy.B, a w rolę wielkiego językoznawcy, czyli prowadzącego wcielił się znakomity jak zawsze Piotr Bałtroczyk.
Na deser Wesoła wdówka
W niedzielny wieczór, kiedy oddawaliśmy ten numer gazety do druku, na Podzamczu rozpoczynał się spektakl operetkowy "Wesoła wdówka" w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego w Poznaniu.