Ucho, gardło, nóż i Janda
Mistrzowsko zagrany i doskonale wyreżyserowany przez Krystynę Jandę monodram na podstawie książki Vedrany Rudan można obejrzeć w Teatrze Współczesnym. Ale trzeba się pospieszyć - zostały ostatnie bilety.
Tonka Babić, bohaterka monodramu, to kobieta po pięćdziesiątce, która cierpi na bezsenność. Leży w łóżku przy włączonym bez dźwięku telewizorze i, zjadając kolejne tabliczki czekolady, opowiada historię swojego życia. Rwie narrację, przeskakuje z miejsca na miejsce. Tragiczne wydarzenia przeplata komicznymi epizodami, droczy się z ciekawskim widzem - podglądaczem. Jest szczera do bólu, nie oszczędza nikogo, ale przede wszystkim nie oszczędza samej siebie. Książka, na podstawie której powstał spektakl, Rudan napisała w czasie wojny na Bałkanach. Jak autorka mówiła podczas warszawskiej premiery, pisanie było autoterapią, która pozwoliła jej w najgorszych chwilach "nie strzelić sobie w łeb".
Niedziela, godz. 17 i 20, bilety (już tylko w odległych rzędach) kosztują 110 zł.