"Zemsta" Fredry. Teatr Z.A.S.P.
Nowa sztuka, którą w "Ognisku" pokazał nam Teatr ZASP, a mianowicie arcydzieło sceniczne Fredry "Zemsta", zdobyła od pierwszego przedstawienia serca widzów ze względu na tekst, z którego pewne wyrażenia przeszły na stałe do mowy polskiej i który większość publiczności słyszała w wielu innych inscenizacjach tak w Kraju jak poza nim.
Znakomity reżyser dr Kielanowski potrafił dobrać trafnie aktorów. Ze starej gwardii same asy: I. Brzezińska, J. Bzowski, E. Chudzynski. A. Kamińska. R. Oleksowicz, R. Ratschka, B. Urbanowicz, S. Zięciakiewicz. Spośród młodych utalentowane siły: R. Orłowski i B. Kłakówna.
Przeszedł samego siebie w pomysłowości znakomity scenograf T. Orłowicz i na malutkiej scenie "Ogniska" mieliśmy i wieże zamku i jego komnaty, które potrafiły pomieścić 10-cio osobową obsadę.
Najtrudniejsze role przypadły Zięciakiewiczowi, Urbanowiczowi i Chudzyńskiemu (świetny Papkin). Publiczność na sali dopowiadała sobie słowa znanego tekstu "Zemsty", a nastrój był serdeczny i liczne brawa nagradzały grę naszych świetnych aktorów. "Zemsta" jest jedną z najlepszych komedii jakie wydała polska literatura w ciągu wieków, i mimo upływu ponad stulecia od jej pierwszego wystawienia zachowała całą siłę i prawdę polskich dusz. Ma w sobie obok scen lekkich, zabawnych, moralitorskie i patriotyczne. Posiada duży ładunek
wychowawczy, mimo pozorów nieustannej zabawy, z wspaniałymi dowcipami Fredry, z których słynął ten żołnierz i pisarz.
Po przedstawieniu prasowym odbyła się "lampka wina", w czasie której wygłosili przemówienia dr Leopold Kielanowski, mówiąc o pisarzu lwowianinie jakim był Fredro, a następnie marszałek Podoski i dr Czerwiński, jak zawsze w sposób atrakcyjny i pełen humoru.
Publiczność dopisała i nawet zabrakło biletów. Należy przewidywać że sztuka utrzyma się czas dłuższy na scenie "Ogniska" i nie będzie wystawiona gdzie indziej (w przeciwieństwie do innych sztuk o mniejszej obsadzie i prostszych dekoracjach). Warto też, by młodzież emigracyjna zobaczyła to arcydzieło.