Artykuły

Chłodna Jesień Eustachego Rylskiego

Debiutancki tom opowiadań Eustachego był sensacją literacką 1984 roku. Autor zamiast zdobywać artystyczne szlify na jednym z szacownych uniwersytetów imał się różnych zajęć, nie czytał Faulknera i Gombrowicza, a w wieku 35 lat postanowił "chwilowo zająć się literaturą".

"Chłodna jesień" to debiut Rylskiego jako dramaturga i jednocześnie scenarzysty filmu video. Prowokacja intelektualna tkwi już w tytule sztuki. Wrzesień i październik 1980 roku są dla bohatera dramatu tym, czym były zawsze - subtelnym preludium jesiennych słot i zimowych chłodów. Aleksander Rohatyński, wybitny pisarz, obchodzi właśnie swoje 70. urodziny. Z tej okazji odbywa się uroczysty bankiet, odwiedza go córka i przedstawiciele oficjalnego mecenatu. Trzydzieści lat temu reżim zaakceptował pisarza o dobrych, przedwojennych koneksjach, nawiązującego do uniwersalnych tradycji światowej literatury i otwarcie deklarującego swój brak zainteresowania dla politycznej sytuacji w kraju - idealny układ, który, jednej i drugiej stronie, przyniósł wymierne korzyści. Rohatyński ma dworek i ogród urządzone z kresową, ziemiańską fantazją. Przyjmuje w nim zagranicznych gości ze Wschodu i Zachodu. Opiewa w swoich książkach "urodę istnienia nawet w pustce i bezsensie" - nie sprawiając kłopotu mecenasom. Tymczasem w historycznych już dziś gabinetach atmosfera jest gorąca. Aleks staje się potrzebny w politycznej rozgrywce nie tylko jako serwowany Zachodni eksponat: "artysta niezależny", ale jako czynny uczestnik wydarzeń - i to po ściśle określonej stronie. Na wypadek braku zdecydowania władza ma w zanadrzu odpowiednią "Marchewkę" - majaczącego w sztokholmskiej mgle Nobla i "nagrodę pocieszenia" ze Wschodu. Ale myli się ten, kto w sztuce Rylskiego poprzestanie na rozpoznawaniu w postaci pisarza biograficznych szczegółów z życia Iwaszkiewicza, Andrzejewskiego, Putramenta Rylski miesza ze sobą fakty, daty, myli tropy. W telewizyjnej wersji sztuki z niektórych aluzji zrezygnowano. Sztuka Rylskiego skupia się bardziej na kondycji pisarza poddanego presji warunków w jakich żyje, niż na polityce. Manipulacja okazuje się możliwa tylko w jednej płaszczyźnie, gdy sztukę interpretuje, się jako działalność służącą określonym celom: narodowym, społecznym, moralnym. Jej ofiarą padają zarówno ci, którzy z premedytacją odgrzewają bigos tradycyjnych sentymentów i martyrologii, aby utrzymać w ręku władzę, jak i ci, którzy po drugiej stronie barykady robią dokładnie to samo "ku pokrzepieniu serc" pozując na wieszczów. Twórczość Aleksa nie mieści się w tych kategoriach. Łatwo mu udowodnić swoją niezależność, przynajmniej od dziewięćdziesięciu procent poglądów, które uchodzą w Polsce za niezależne. Jako artysta wybiera rolę Opatrzności. Rozumie, lecz nie współczuje. Bada, eksperymentuje na sobie i innych z równą bezwzględnością. Zachowuje chłodny dystans, który pozwala mu być wolnym od "chimery sumienia". A jak jest naprawdę?

Eustachy Rylski i Janusz Zaorski nie mieli wątpliwości, kto powinien zagrać rolę Aleksa. Potrzebny był ktoś, kto dopełniłby portret postaci nie tylko aktorskim talentem, ale własną osobowością, niepowtarzalnym sposobem bycia. Gustaw Holoubek nie pojawił się na telewizyjnej scenie przez 10 lat. Do atmosfery "Chłodnej jesieni" wnosi również swoją "prywatność" jako osobistość życia politycznego, niezbędny rekwizyt uwierzytelniający bohatera. Fakt, że po długiej nieobecności w Teatrze TV zgodził się na powrót w tej właśnie roli, jest najlepszą rekomendacją dla sztuki i jej telewizyjnych realizatorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji