Artykuły

Legnica. U Modrzejewskiej próbują "Palę Rosję!"

W Legnicy rozpoczęły się dziś (5 maja) próby do spektaklu pod prowokacyjnym tytułem "Palę Rosję!", którym Teatr Modrzejewskiej zamierza we wrześniu otworzyć 2. Międzynarodowy Festiwal Teatralny MIASTO. - Zdaję sobie sprawę, że wkładamy głowę do ula i możemy wyjść z tego pokąsani - mówi autor scenariusza Krzysztof Kopka [na zdjęciu].

Rzecz w tym, że przedstawienie pokazywane będzie nie tylko na polskich scenach. Dzięki pieniądzom przyznanym przez ministra kultury zaraz po legnickiej premierze spektakl pojedzie na Syberię. Pokazywany będzie w dziesięciu tamtejszych teatrach - od Tjumenia i Nowosybirska po Irkuck.

Nie mniej znacząca będzie data premiery. 17 września br. minie dokładnie 70 lat od sowieckiego "noża w plecy" jakim była zbrojna napaść wojsk ZSRR na Polskę walczącą już w armią hitlerowskich Niemiec. Jakby tego wszystkiego było mało, teatr wysłał premierowe zaproszenia do ważnych postaci świata polityki, w tym do polskich ministrów spraw zagranicznych i kultury, a także do ambasadora Rosji.

- Zaprosiliśmy do popremierowej debaty także znawców tematyki rosyjskiej i stosunków polsko-rosyjskich, takich jak były polski ambasador w Moskwie Stanisław Ciosek i były publicysta paryskiej Kultury, a dziś redaktor naczelny pisma Nowaja Polsza, Jerzy Pomianowski. Czy może być lepsze miejsce do poważnej rozmowy o naszej wspólnej, a tak różnie postrzeganej historii, jak Mała Moskwa? - pyta retorycznie reżyser spektaklu i dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb.

- Zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw jakie niesie ten pomysł. Jednak tytuł spektaklu jest wyłącznie ironiczny. Nawiązuje do słynnej polemiki polityczno-artystycznej z lat 20. dwudziestego wieku między Francuzem Paulem Morandem (napisał nowelę "Palę Moskwę"), a polskim komunistą i awangardowym poetą Brunonem Jasieńskim (który odpowiedział powieścią "Palę Paryż"). Ironia tytułu "Palę Rosję" polega na tym, że będzie to sztuka o polsko-rosyjskiej próbie zrozumienia i dialogu - objaśnia autor sztuki Krzysztof Kopka.

- Jacek Głomb jest artystą odważnym. Nie dziwię się, że podjął się tak ryzykownego projektu. Przecież nie mniej drażliwe i skomplikowane były wątki podejmowane przez legnicki teatr już wcześniej - np. w spektaklu "Łemko", czy "Operacja Dunaj" - ocenia dolnośląski wicemarszałek Piotr Borys, od połowy marca główny organizator Teatru Modrzejewskiej.

Akcja dramatu "Palę Rosję!" rozgrywać się będzie równolegle w roku 1849, opowiadając mało znany epizod nieudanego powstania polskich zesłańców, a także współcześnie w roku 2009. Wątek współczesny podejmie próbę rekonstrukcji wydarzeń z przeszłości. Ukaże zatem różne modele "polityki historycznej" stawiając problem możliwości dotarcia do prawdy.

- Polscy turyści wybiorą się na turystyczną wycieczkę "Sybirskie safari". W pewnym momencie zorientują się, że są śledzeni przez służby bezpieczeństwa Rosji (FSB). Przy pomocy swoich rosyjskich przyjaciół postarają się uwolnić z tej niespodziewanej opresji - opowiada i zapowiada autor sztuki.

W spektaklu wystąpi cały zespół legnickiego teatru wzmocniony aktorami gościnnymi, a wszyscy grać będą równocześnie po polsku i rosyjsku (bez tłumaczenia), ale także po jakucku i niemiecku, by lepiej oddać wrażenie "przeklętej Wieży Babel, jaką stała się Syberia" jak mówi Kopka.

Scenografia do przedstawienie będzie dziełem Małgorzaty Bulandy, zaś muzykę skomponuje Bartek Straburzyński.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji