Artykuły

Tarnów. Kryminalna "Fabryka" u Solskiego w marcu

Dramat psychologiczny z wątkiem sensacyjnym w tle - tak reżyser Andrzej Prokop opisuje w skrócie "Fabrykę", przedstawienie, którego prapremierę zobaczymy 6 marca w Teatrze im. Solskiego. Autorem scenariusza jest tarnowski policjant Marcin Skóra.

W Tarnowskim Teatrze trwają przygotowania do kolejnej premiery, a właściwie światowej prapremiery. Na małej scenie po raz pierwszy pokazany zostanie spektakl pt. "Fabryka" w reżyserii Andrzeja Prokopa, w oparciu o tekst autorstwa Marcina Skóry, naczelnika Sekcji Kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Fabryka w policyjnym slangu to określenie wydziału kryminalnego. Sama sztuka, nosząca tytuł "Fabryka", oparta jest na faktach, opowiada o tragicznych wydarzeniach sprzed kilku lat, jakie rozegrały się w Tarnowie.

Policjant, dla którego pasją jest teatr, zdecydował się sięgnąć po pióro. - Kręgosłupem całej historii jest prawdziwe zdarzenie sprzed kilku lat, którego byłem świadkiem od początku do końca. Historia ta jest dla mnie do dzisiaj traumatycznym przeżyciem. I być może ten tekst to moje uzewnętrznienie, może próba zrzucenia tego, co wydarzyło się w moim życiu, próba odepchnięcia tego daleko, próba podzielenia się tym, co było kiedyś. Ale oglądając sztukę, proszę pamiętać, że jest w niej więcej fikcji niż faktów - mówi Marcin Skóra. - Chciałem się bardziej skupić na portrecie psychologicznym, na pokazaniu, że świat nie jest czarnobiały, że czasami jest też kolor szary, beżowy, że są bardzo przeciętne uczynki, są rzeczy, z których jesteśmy dumni i takie, za które nam wstyd.

"Fabrykę" reżyseruje Andrzej Prokop. Jak sam mówi, na widzów czeka sztuka z wątkiem sensacyjnym w tle i bardzo ciekawy portret psychologiczny głównego bohatera.

Autor "Fabryki" ciekaw jest reakcji swoich kolegów-policjantów, a także przełożonych. Jak dodaje, sztuka ma być przyczynkiem do dyskusji. - Trochę obawiam się o odbiór tekstu, ponieważ policjant jest tu ściągnięty z piedestału, nie jest przedstawiony tak, jak w wielu filmach kryminalnych jako super glina, któremu udaje się rozwiązać wszystkie sprawy. W sztuce policjant to normalny człowiek. Czai sami warto się zastanowić, kto jest gorszy - komisarz czy na przykład Młotek.

Marcin Skóra przyznaje, że dzisiaj, czytając ponownie tekst czy przyglądając się próbom w teatrze, napisałby niektóre fragmenty inaczej. To jego pierwszy tekst. Nie wyklucza kolejnych. - Dyrektor teatru i aktorzy chwalą tekst, ja nie ukrywam, że jestem do tego dość sceptycznie nastawiony. Czekam na odbiór widzów. Jeżeli będzie pozytywny, na pewno coś napiszę, bo mam jeszcze kilka pomysłów. Nie byłby to kryminał, ale przyjrzenie się Polsce przełomu lat 80. i 90. - podsumowuje Marcin Skóra.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji