Artykuły

Opowiedz ścianie

"Shirley Valentine" w reż. Henryka Rozena w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Andrzej Piątek w Gazecie Codziennej Nowiny.

Sztukę "Shirley Valentine" napisał Anglik Willy Russell. W Teatrze im. Wandy Siemaszkowej - premiera 4 bm., wyreżyserował ją Henryk Rozen. Obaj umożliwili Marioli Łabno [ na zdjęciu] odreagowanie za wszystkie kobiety świata.

Kobiety uwielbiają widzieć mężczyznę w fartuszku, przy gotowaniu, praniu i sprzątaniu. Z faktu, że w większości przypadków są to projekty jedynie wirtualne, często rodzą się ich kompleksy. Te z kolei muszą mieć swoje ujście. Jednym z takich jest teatr i jego scena, zawładnięte w zdecydowanej większości przez mężczyzn.

Uciec od despoty

Dlatego "Schirley Valentine", to rodzaj psychodramy dla trochę zakompleksionych kobiet. Zarazem spisek, w którym biorą udział autor, reżyser i męska część widowni. Spisek, i delikatna kpina. Dlatego, że jeśli kobietę nie stać na służącą by dotychczasowe życie zmienić, to czy stać na szukanie szczęścia na greckiej wyspie?

Biedna Shirley nie może nikomu się zwierzyć. Nikt jej nie chce słuchać, zwłaszcza małżonek - despota. Zatem swoje emocje długo skrywane odreagowuje dyskutując z kuchenną ścianą (na scenie dla Marioli Łabno jest nią widownia, gdzie siedzą zgodnie jej powierniczki i ich tyrani). Taki zabieg psychoterapeutyczny pozwala Shirley na uporządkowanie swojego życia i jego zasadniczą zmianę polegająca na nieoczekiwanym wyjeździe do wymarzonego Eldorado - czyli na grecką wyspę. Mówiąc poważnie, Willi Russell napisał rzecz wspaniałą i uniwersalną, o potrzebie odwagi z odrobina szaleństwa by życie marne choćby tylko na chwilę zmienić na wymarzone. Właśnie na takiej wyspie greckiej - poniekąd symbolicznej..

Gorycz z ironia

Mariola Łabno od początku daje do zrozumienia, że jej bohaterka nie jest kurą domową tak do końca. Kiedy jej Shirley jadąc do Grecji czeka na walizkach w kostiumie i w butach na obcasie staje się okamgnieniu damą, która znakomicie potrafi się odnaleźć w eleganckim świecie. Aktorka interesująco i z dużą precyzją osadza swą rolę na pograniczu ciepła, gorzkiej refleksji, ironii i humoru. Najmocniejsze są te sceny gdy rozprawiając o życiu uśmiecha się przez łzy. By zaraz płynnie i z wdziękiem przejść do innego nastroju, nie gubiąc niczego z charakterystycznych cech granej postaci. Ta rola, w dużej mierze w opozycji do dotychczasowych kreacji, sytuuje Mariolę Łabno po nowemu w teatrze, jako aktorką grającą nie tylko amantki, ale z wyczuciem również dojrzałe kobiety.

Ciekawa jest scenografia Katarzyny Kępińskiej - oszczędna i wielofunkcyjna. Wirtualna ściana - publiczność reaguje na dotyk dźwiękiem, tak samo jak również wymyślone sprzęty kuchenne. Całość zyskałaby na większej skrótowości i w niektórych miejscach na przyspieszeniu akcji scenicznej. Co jest do zrobienia

Chwilową przemianę Shirley Valentine z Kopciuszka w kobietę wyzwoloną powinny obejrzeć ku pokrzepieniu serc wszystkie kobiety. Mężczyźni też, ale nie biorąc sobie zanadto do serc jej historii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji