Artykuły

Warszawa. Zatańczy Iwona Olszowska

"Kilka piosenek o miłości", Iwona Olszowska, w cyklu "Spotkania z teatrem tańca", Okęcka Sala Widowiskowa, ul. 1 Sierpnia 36a, wstęp wolny, niedziela (1.01), godz. 19

Iwona Olszowska w "Kilku piosenkach o miłości" wygląda jak prawdziwa femme fatale. A widzowie mają wrażenie, jakby oglądali czarno-biały film, w którym główną rolę odgrywa kobieta nieszczęśliwie zakochana. Samotna na scenie życia, w wielkim kapeluszu, z filiżanką kawy i papierosem w dłoniach, wciągnięta jest w jakiś zamknięty krąg emocji. Czy ją uskrzydlą czy też pogrążą? Czy ta kreacja jest prawdziwa czy fałszywa?

Odpowiedzią na to pytanie mogą być tworzone z piasku (wysypywanego przez tancerkę z imbryczka) mandale - kwadratowe i okrągłe. W sztuce buddyjskiej mandala zbudowana na planie koła symbolizuje zarówno niebo, jak i nieskończoność świata zewnętrznego, a na planie kwadratu - nasz świat wewnętrzny, emocjonalny.

W układzie wpisanych w siebie tych dwóch figur musi się jeszcze znaleźć punkt centralny - w spektaklu Olszowskiej jest to ostry strumień białego światła. Światła miłości, które będzie ją oczyszczać. I tak jak w buddyzmie, tak i w "Kilku piosenkach o miłości" tylko połączenie trzech elementów mandali (sfer życia) daje bazę do stworzenia z chaosu całkowitej harmonii.

Wykształcona w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie Iwona Olszowska jest choreografem Eksperymentalnego Studia Tańca EST z Krakowa, ale od lat tańczy również solowo. Jej spektakle często zabarwione są humorem, którego nie zabraknie i tym razem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji