Artykuły

Opole. Do Bierkowic wracają "Pastorałki"

Opolski Teatr Lalki i Aktora wznawia w bierkowickim skansenie "Pastorałki". Wszak idą święta...

We wnętrzu kościółka św. Katarzyny mrok rozjaśniony drżącymi językami ognia świec. Kojąca muzyka skrzypiec budzi nastrój oczekiwania. Tadeusz Rudnicki w roli Starca [na zdjęciu], okutany w gruby kożuch, staje przed stołem-ołtarzem i wyciąga z worka drewniane figurki aniołków i zwierząt. Rozkłada stajenkę i z franciszkańską czułością przemawia wpatrzony w bydlątko.

- Panie Boże mój. Jam jest wołek Twój. Nie umiem nic, tylko orać. I to trzeba na mnie wołać. Nuże wołku, nu... - mówi, głaskając drewnianą kukiełkę po grzbiecie.

- To gładzenie to z jego natury. On tak stół gładzi. On taki po prostu jest - komentuje Krystian Kobyłka, reżyser "Pastorałek". Bez tego aktora podziwiany i nagradzany w całej Europie spektakl nie niósłby prawdziwej, bożonarodzeniowej radości, nie ocierałby się o Tajemnicę. Jest on adoracją Dzieciątka Jezus w formie ludowej szopki, w której oprócz pasterza występują drewniane figurki. Złożonemu w żłóbku Dzieciątku hołd składają: wół i osioł, drzewa, anioły i ptaki, instrumenty pasterzy, Trzej Królowie... Idealne wprowadzenie w nastrój Bożego Narodzenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji