Artykuły

Lublin. 12 lat "Rozmów z katem"

Bezprecedensowo długi jest żywot na lubelskiej scenie spektaklu "Rozmowy z katem" [na zdjęciu]. Sztuka oparta na autentycznych wspomnieniach Kazimierza Moczarskiego wzbudza wciąż ogromne emocje, choć od tamtych wydarzeń dzieli nas dystans prawie 60 lat.

Przez 9 miesięcy, od 2 marca do 11 listopada 1949 roku, w jednej celi śmierci stalinowskiego aparatu władzy tragiczny los złączył niezłomnego AK-owca, polskiego patriotę Kazimierza Moczarskiego i kata warszawskiego getta, niemieckiego generała SS Jürgena Sroopa. Tragiczna ironia historii - bohater i oprawca traktowani są jednakowo, jak wrogowie polskiego narodu.

Dzień po dniu egzystencja Moczarskiego, walczącego o zachowanie człowieczeństwa w piekle, konfrontowana jest z postawą butnego prominenta narodowego socjalizmu III Rzeszy. Bohater podziemia poznaje mentalność hitlerowskiego zbrodniarza, jednocześnie doświadczając metod oprawców stalinowskich.

To upiorne studium porównawcze dwóch totalitaryzmów stało się po uwolnieniu i rehabilitacji Moczarskiego tworzywem jego książki, a potem spektaklu "Rozmowy z katem". Przystosował je dla sceny Zygmunt Hübner, który jako pierwszy w roku 1977, w inscenizacji Andrzeja Wajdy, wcielił się w postać autora wspomnień.

Tak w skrócie przedstawia się prawdziwa historia, która fascynuje widzów Teatru im. Osterwy od 12 lat! A nawet 20, jeżeli uwzględnić pierwszą lubelską realizację z roku 1978. Publiczność wciąż chce ten spektakl oglądać. W roli Sroopa nadal święci triumfy znakomity Henryk Sobiechart, w Moczarskiego wciela się Witold Kopeć. Spektakl wyreżyserował Zbigniew Sztejman. Jutro - 250. przedstawienie "Rozmów z katem".

"Rozmowy z katem", Scena Reduta Teatru im. J. Osterwy, 7 stycznia, godz. 18

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji