Poznań. Tablica dla Krzysztofa Komedy
Od poniedziałku mieszkańcy Poznania i turyści nie będą mieć żadnych wątpliwości, że Krzysztof Komeda [na zdjęciu] - najwybitniejszy polski muzyk jazzowy - pochodził z Poznania. Nareszcie!
W samo południe na gmachu NBP (ul. Marcinkowskiego 12), gdzie Komeda mieszkał kiedyś z rodzicami, wmurowana zostanie tablica pamiątkowa, zaprojektowana przez rzeźbiarza Michała Selerowskiego. Z tej okazji będzie można posłuchać kompozycji Komedy i zobaczyć filmy, do których pisał muzykę.
Jeszcze w poniedziałek wieczorem w Sali Wielkiej Zamku (o godz. 19) rozpocznie się koncert "Jazz i poezja". Wiersze Jerzego S. Sito do muzyki Krzysztofa Komedy recytować będzie aktor Teatru Nowego - Zbigniew Grochal. Towarzyszyć mu będzie zespół w składzie: Jerzy Milian (kierownictwo artystyczne, opracowanie materiału muzycznego, wibrafon), Piotr Kałużny (fortepian), Zbigniew Wrombel (kontrabas), Krzysztof Przybyłowicz (perkusja), Maciej Fortuna (trąbka, fluegelhorn) i Lidia Sieczkowska (flet).
Późnym wieczorem miłośników jazzowych klimatów czeka jam session - o godz. 21 w klubie Blue Note zaczną grać muzycy z zespołu Jerzego Miliana, studenci i uczniowie poznańskich szkół muzycznych. Skromny festiwal zatytułowany "Komeda - jutro premiera", zakończą pokazy filmów, do których artysta skomponował muzykę. W Sali Wielkiej CK Zamek obejrzymy znane obrazy: "Nóż w wodzie", w reż. Romana Polańskiego (wtorek o godz. 19) oraz "Bariera" i "Ręce do góry" w reż. Jerzego Skolimowskiego (środa, godz. 18 i 20). Pokazy filmów z muzyką Komedy zakończą "Niewinni czarodzieje" w reż. Andrzeja Wajdy (sala kameralna o godz. 19). Bilety kosztują 10 i 8 zł.
Urodzony w Poznaniu (w 1931 r.) Krzysztof Komeda-Trzciński wraz z Romanem Polańskim i Markiem Hłaską stworzył trio, któremu udało się osiągnąć sukces na skalę światową. Pisał muzykę do filmów Polańskiego, Wajdy, Morgensterna, Hoffmana. Był jednym z twórców tzw. polskiej szkoły jazzu, która miała wpływ na rozwój międzynarodowej sceny jazzowej, zwłaszcza awangardy lat 70. XX wieku. Od 1968 r. mieszkał w Los Angeles, gdzie pracował nad muzyką do filmów "Dziecko Rosemary" Polańskiego i "The Riot" Kulika. W Ameryce miał wypadek, prawdopodobnie podczas spaceru upadł głową na kamienie, co spowodowało krwiaka mózgu. Po przewiezieniu do kraju, zmarł w kwietniu 1969 r. Płyta z muzyką Komedy - "Astigmatic", nagrana w grudniu 1965 r. w sali Filharmonii Narodowej w Warszawie uznana została przez "Jazz Forum" za polski album jazzowy wszech czasów.
Inicjatorem wmurowania tablicy i pomysłodawcą koncertów jest - działające od kilku miesięcy - Stowarzyszenie Miłośników Twórczości Krzysztofa Komedy "Astigmatic". Wszystkie wydarzenia, planowane przez Stowarzyszenie, znaleźć można na stronie: www.astigmatic.org.pl
