Artykuły

Sielanka w ardeńskim lesie

Ostatnia pozycja łódzkiego Teatru Popularnego świadczy o jego wzrastających ambicjach repertuarowych. Zamiast wystawiania nie najlepszych adaptacji utworów literackich lub wyciągniętych z lamusa teatralnych ciekawostek sięgnięto wreszcie po wielki repertuar teatralny. Próbą niewątpliwie najbardziej ambitną jest wystawienie Szekspirowskiej komedii Jak wam się podoba. Telewizyjny Teatr Popularny nie miał tu żadnych wzorów. Mało kto przecież pamiętał wystawionego przed laty Makbeta, a innych prób tv dotychczas nie podejmowała. Można również przypuszczać, że dla dużej części odbiorców Teatru Popularnego, zwłaszcza tych z małych miasteczek i wsi, Szekspir jest w ogóle "wielkim nieznajomym".

Jak wara się podoba ma wielu zwolenników. Znany polski szekspirolog - prof. Jan Kott uważa tę komedie za jedną z najtrudniejszych, najbardziej wielowarstwowych sztuk Szekspira. Z jednej strony jest to nieomal sielankowy romans o czterech parach szczęśliwych kochanków, a z drugiej opowieść o tyranii i okrucieństwie możnych tego świata. Wszystkie postaci, które spotykamy w baśniowym, metaforycznym Ardeńskim Lesie, sprowadziło tu postukiwanie wolności osobistej. Kto wie, czy właśnie ta złożoność sztuki nie stanęła na drodze do pełnego sukcesu Teatru Popularnego. Po koniecznych, ale nie zawsze przemyślanych, skrótach i przy pewnych niedociągnięciach wykonawców. Jak wam się podoba zachowało w telewizyjnej wersji tylko charakter sielankowej komedii.

Rozalinda i Celia, które łączy wielka siostrzana miłość, w obronie tej miłości opuszczają dwór okrutnego ojca Celii. Sentymentalny Orlando ucieka przed pewną śmiercią z ręki złego brata. Wystarczy jednak schronić się w Ardeńskim Lesie, aby wszelkie zło tego świata poszło w zapomnienie. Tutaj trzeba kochać i być kochanym, gdyż Ardeński Las tylko kochankom daje zapomnienie. Doświadczył tego samotny Jakub błąkający się po Lesie z melancholią w sercu i na twarzy. On jeden zdaje się nie zapominać o istniejącym gdzieś rzeczywistym świecie, którym rządzi przemoc i zło. I kiedy inni odnajdują swoje szczęście, on musi odejść. Okrojona postać Jakuba i pierwsze sceny w pałacu okrutnego księcia, to wszystko co pozostało z rozmyślań Szekspira nad złem tego świata. Jest jeszcze błazen, który jak zwykle u Szekspira powinien wygłaszać mądre myśli o świecie i ludziach. Tutaj jednak całkowicie zawiódł wykonawca. Nie tylko nie umiał swojej roli, ale w dodatku podając tekst, podkreślał szczególnie te miejsca, które były tylko igraszką słowną. Z mądrego błazna nie zostało nawet śladu.

W Ardeńskim Lesie zwycięża sielankowa miłość. Może nie tak gwałtowna, jak by sobie tego życzył Szekspir, ale pełna uroku i wdzięku. Przewodzą panie: bardzo kobieca Celia, mądra, przebiegła i wdzięczna Rozalinda oraz dzielnie im sekundująca Foebe i Audrey. Panowie, jak przystało sielankowym pasterzom, oddaj) się całkowicie pod ich władzę. Szczęśliwi godzin nie liczą. Tym wypada chyba tłumaczyć wolne tempo spektaklu.

Ten pierwszy od lat i drugi w ogóle Szekspir w tv, nie wypadł zbyt okazale. Jedną z przyczyn jest chyba również sam wybór sztuki, która wymaga barw i światła dla zachowania swojego metaforycznego, półbaśniowego charakteru. To skłania do zastanowienia, czy właśnie kameralne warunki tv nie pozwoliłyby na. interesujące odczytanie Otella, rzadko grywanego Kupca weneckiego czy Króla Leara. Pierwszy krok został zrobiony i to się przede wszystkim liczy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji