Artykuły

Marzenie Stanisławy Celińskiej

"Grace i Gloria" w reż. Bogdana Augustyniaka z Teatru Na Woli w Warszawie, gościnnie w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.

Wielką ucztę przygotował nam Teatr Gościnny, który sprowadził do Gdyni spektakl "Grace i Gloria" ze Stanisławą Celińską. Na deskach gościnnego teatru Miejskiego mogliśmy przez ponad dwie godziny ( z przerwą) podziwiać niezwykłą aktorkę, której dzielnie sekundowała Lucyna Malec.

Prapremiera "Grace i Glorii" Toma Zieglera odbyła się 16 lipca 1996 w Teatrze im. Laury Pels w Nowym Jorku . Sztuka spotkała się ze świetnym przyjęciem i szybko została przeniesiona na ekran . W filmie Artura Seidelmana kreacje stworzyły Gena Rowlands i Diane Lane. Film powtórzył sukces sztuki; dostał m.in. Christopher Award.

Polska premiera powstała z okazji jubileuszu 35-lecia pracy artystycznej Stanisławy Celińskiej. Tekst zaproponował i wyreżyserował Bogdan Augustyniak w Teatrze Na Woli im. Tadeusza Łomnickiego, muzykę napisał Jerzy Satanowski, scenografię zaprojektował Jerzy Rudzki a tekst przełożył n a język polski Jacek Kaduczak.

Bardzo funkcjonalny tekst Zieglera daje dużo możliwości interpretacji. Aktorki skrzętnie z nich korzystają, budując wiele świetnych, zabawnie spointowanych scen, żywo przyjmowanych przez wyrobioną publiczność, która nagrodziła aktorki owacją na stojąco. To jeden z najdowcipniejszych tekstów o umieraniu, który niebanalnie i przenikliwie mówi o sprawach ostatecznych, unikając taniego patosu i sentymentalizmu. Sztuka jest benefisem Stanisławy Celińskiej, aktorki... wiarygodnej. Ten właśnie epitet wybrałem z całej masy dostępnych, jako najlepiej charakteryzujący aktorstwo niezapomnianej Niny z "Krajobrazu po bitwie". Legendzie dzielnie kroku dotrzymuje Lucyna Malec.

Stanisława Celińska zagrała już Boga i rabina, dokonywała wielu przekroczeń artystycznych (m.in. słynna rola w "Oczyszczonych" Krzysztofa Warlikowskiego), uzyskała wiele nagród (m.in. Złota Kaczka za "Krajobraz po bitwie", nagroda aktorska na FPF w Gdyni za "Spis cudzołożnic" czy nagroda Zelwerowcza za "Oczyszczonych"). Nie ma dla niej ograniczeń gatunkowych i tematycznych, zyskiwała uznanie w filmie, teatrze, telewizji, radio (słuchowiska), kabarecie czy piosence i zdawać by się mogło, że więcej już zagrać nie można, ale ta niezwykła aktorka ciągle ma marzenia. Właśnie nam powiedziała o swoim marzeniu artystycznym: Stanisława Celińska przygotowuje się do wyreżyserowania pierwszej sztuki. Chce to zrobić poza Warszawą. Kto wie, może w Gdyni? Wszak zagrała wielką rolę matki w "51" Ingmara Villqista (nagroda na Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa teatry" w 2004), więc czemu nie?

Gorąco namawiamy i Teatr Gościnny, i Teatr Miejski do regularnego impresariatu, który sprowadzałby ambitne sztuki do Gdyni. Szczególnie ważne jest to teraz, gdy pierwsza premiera na naszej scenie dramatycznej dopiero 7.lutego. Warto pomóc idei tego impresariatu. Mamy nadzieję, że Urząd Miasta przyłączy się do tego pomysłu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji