Artykuły

Tarnów. Kandydaci na stanowisko dyrektora teatru protestują

Kandydaci na stanowisko dyrektora tarnowskiej sceny, których zgłoszenia odrzuciła komisja konkursowa, protestują.

Konkurs na dyrektora naczelnego i artystycznego Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego [na zdjęciu] rozstrzygnięty. Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Tarnowa powołał na to stanowisko Edwarda Zentarę. Tymczasem protestuje kilku kandydatów, którzy nie zostali dopuszczeni do przesłuchań przed komisją konkursową. Protesty wystosowano do ministra Bogdana Zdrojewskiego. Czy konkurs zostanie unieważniony?

Do konkursu zgłosiło się 12 kandydatów - aktorzy i reżyserzy mający w swoim dorobku także prowadzenie rozmaitych teatrów. Oceniała ich dziewięcioosobowa komisja, której skład zmienił się nieznacznie tuż przed zakończeniem pierwszego etapu konkursu -oceną formalną złożonych wniosków. Prezydent Ryszard Ścigała zdecydował o powołaniu do komisji Lidii Bogacz-Popiel (krakowski ZASP), która zastąpić miała jedną z dwóch osób związanych z warszawskim ZASP-em. Powołano też ekspertów. Rozmowom komisji konkursowej z kandydatami przysłuchiwali się prof. Emil Orzechowski z UJ, zajmujący się zarządzaniem kulturą oraz odchodząca z teatru Grażyna Nowak.

Do drugiego etapu konkursu dopuszczonych zostało osiem osób; trójka kandydatów (Piotr Jędrzejczak, Krzysztof Prus i Ireneusz Jantszew-ski), których zgłoszenia odrzucono jako niepełne, wystosowała protest. Jako pierwszy, jeszcze w trakcie konkursu, zaprotestował Piotr Jędrzejczak. Kandydaturę reżysera odrzucono, gdyż nie spełniał, zdaniem komisji konkursowej, wymogu posiadania pięcioletniego stażu pracy. "O warunku etatowego stażu nie ma w ogłoszeniu o konkursie ani słowa" - napisał reżyser w liście do prezydenta Tarnowa.

Pismo podobnej treści wysłał też do ministra kultury, prosząc o szybką interwencję i wstrzymanie procedury konkursowej. Przeciwko reżyserowi wytoczono opinię miejskiego prawnika, ale Jędrzejczak nie dał za wygraną i przedstawił opinie innych prawników, odmienne w treści. Jedną z nich przygotował warszawski adwokat Grzegorz Rybicki, na prośbę Lidii Bogacz, prezes Oddziału Krakowskiego Związku Artystów Scen Polskich. Czytamy w niej m.in.: "Przedmiotowe zarządzenie nie zawiera słowniczka użytych w nim pojęć, przez co terminy "staż pracy" i "zatrudnienie"pozostają niezdefiniowane. W tej sytuacji należy przypisywać im znaczenie, jakie mają w mowie potocznej. Powszechnie przyjmuje się, że zarówno pracownicy, jak i pracodawcy mają możliwość wyboru formy zatrudnienia w ramach dwóch wariantów: stosunku pracowniczego (stosunku pracy) oraz zatrudnienia na podstawie umów prawa cywilnego. Tym samym samo zatrudnienie nie jest równoznaczne ze stosunkiem pracy na podstawie umowy o pracę (...)." Jest wreszcie trzecia opinia, przygotowana w warszawskiej kancelarii na prośbę Zarządu Głównego ZASP. Czytamy w niej, iż zapis o wymaganym pięcioletnim stażu pracy budzi wątpliwości interpretacyjne; takie wątpliwości mieli nie tylko kandydaci, ale niektóre osoby z komisji konkursowej: "(...) wymóg ten powinien być interpretowany odmiennie, a mianowicie, jest on spełniony w przypadku, gdy kandydat na dyrektora wykonywał pracę przez okres lat 5 również na podstawie umowy cywilnoprawnej, umowy o zarządzanie, czy też kontraktu menedżerskiego, które to umowy nie spełniając warunków stosunku pracy, oznaczają jednak wykonywanie pracy (...)".

Protesty nie wpłynęły na przebieg samego konkursu. Konkurs zakończono, komisja rekomendowała dwóch kandydatów - Edwarda Żentarę i Szymona Turkiewicza. Prezydent Ryszard Ścigała zdecydował o powierzeniu obowiązków dyrektora teatru Edwardowi Żentarze. - To była bardzo trudna decyzja. Obaj kandydaci zaprezentowali się bardzo korzystnie, komisja konkursowa oceniła ich niemal identycznie. Rozstrzygające dla mnie było stanowisko komisji konkursowej, a ta przyznała minimalnie lepszą notę panu Edwardowi Żentarze, który zresztą wyraził chęć współpracy z Szymonem Turkiewi-czem. Teatr z pewnością nie jest dziedziną ścisłą, ale ktoś wygrać musiał, w tym wypadku zdecydowało te 1,2 punktu różnicy-tłumaczył swoją decyzję prezydent Tarnowa. Edward Żentara został powołany na okres trzech lat. Nowy szef tarnowskiej sceny do końca lipca ma przedstawić uzgodniony program działania.

Edward Żentara ma 52 lata, urodził się w Sianowie koło Koszalina. Występował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, w Teatrze Polskim w Warszawie, był aktorem Starego Teatru w Krakowie, grał w Teatrze Studio w Warszawie, j w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. W latach 1998-2001 był aktorem Teatru Polskiego w Szczecinie, w latach 2003-04 występował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, w latach 2004-5 był także dyrektorem artystycznym tego teatru. Ma na koncie sporo ról filmowych - najbardziej znane filmy, w k-tórych wystąpi! to "Karate po polsku" i "Siekierezada".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji