Wrocław. Nowa siedziba Teatru Arka
Renata Jasińśka kieruje wrocławskim Teatrem Arka od siedmiu lat. Że jest to szczęśliwa liczba, przekonała się w ubiegłym tygodniu, kiedy dostała nagrodę ministra kultury za całokształt twórczości.
Wrocławską Arkę najłatwiej określić jako teatr społeczny. Artyści występują w zakładach karnych, szpitalach psychiatrycznych, placówkach opiekuńczo-wychowawczych. W repertuarze mają m.in. opowieść o upośledzonych dzieciach. Z teatrem jest związana od 15. roku życia, kiedy trafiła na scenę działającą w zielonogórskim liceum. W stanie wojennym przygotowała spektakl o księdzu Popiełuszce.
- Interesuję się filozofią, psychiatrią, fizyką, po to, by lepiej i głębiej poznać świat - dodaje. - Ale szczególnie zajmuje mnie kwestia równouprawnienia kobiet i ten temat zawsze pojawia się w moich spektaklach. Zawsze mówią one o odrębnym świecie kobiety.
Pięć tysięcy złotych, które było załącznikiem do ministerialnego wyróżnienia, Renata Jasińska zdążyła już wydać, także na potrzeby teatru. Od władz Wrocławia otrzymała najpiękniejszy prezent, jaki sobie można wymarzyć - nową scenę przy ul. Menniczej.
Na zdjęciu: spektakl "Garby" Teatru Arka.