Religia w niereligijnych czasach
"Tehilim/Psalmy" - projekt Pawła Passiniego w wyk. Stowarzyszenia Teatralnego Chorea z Łodzi. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej.
Projekt "Tehilim/Psalmy" zderzył poezję modlitw Króla Dawida z nutami różnych liturgii: od śpiewów z Ugandy po cerkiewne chóry, od psałterza Mikołaja Gomułki po całkiem świeckie improwizacje na olbrzymich elektronowych organach Yamaha
- Psalmista uczy nas, że dobrzy mają fajnie, a źli mają przekichane - przekładał z hebrajskiego Paweł Passini, prowodyr przedsięwzięcia, psalm 1 ("bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych/a droga występnych zaginie"). Jak przewodnik prowadził widzów-pielgrzymów przez puste mury fabryk, torując drogę dźwiękiem klarnetu. Tancerze biegli przez postindustrialne korytarze, a perkusja i organy przesuwały się na fabrycznych wózkach razem z grającymi muzykantami.
Aktorzy Stowarzyszenia Teatralnego Chorea mówili psalmy na przekór, jak psalm 6, wypowiedziany buńczucznym tonem szantażu wobec Boga. Były psalmy bez śpiewu, jak psalm 104, w którym słowom wyświetlonym z rzutnika towarzyszyła fortepianowa improzacja Tomasza Krzyżanowskiego. Oraz - psalmy bez słów, choreograficzne echo liter hebrajskiego aflabetu.
To znów Passini jak konferansjer dancingu snuł anegdoty - tyle że starotestamentowe. O Mojżeszu, który po oparzeniu ust w dzieciństwie jąkał się, dlatego też trzykrotnie odmówił Bogu przewodzenia Żydom i w ogóle "był raczej depresyjnym typem".
W tym wydarzeniu nie chodziło o teatralną estetykę. Raczej o to, by przypomnieć często mocne słowa, napisane przez Króla Dawida wieki temu. A także o swoistą praktykę religijną w niereligijnych czasach. Jeśli wierzyć psalmowi 150, Pana można chwalić harfą, cytrą, bębnem i tańcem, a więc też para-teatralnym wydarzeniem.
Teraz projekt "Tehilim/Psalmy" trafi do stolicy. Zostanie zaprezentowany w największym zagłębiu klubowym, obok wejść do miejsc najbardziej trendy w Polsce. Finałem ma stać się jednorazowe, wielogodzinne wykonanie całości psalmów.
"Tehilim/Psalmy". Projekt Pawła Passiniego. 14 czerwca w Fabryce Sztuki
