Artykuły

Pytania po powrocie

"Klątwa" w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin w Supraślu. Pisze Tomasz Mościcki w Newsweeku Polska.

Po 14 latach "Klątwa" Stanisława Wyspiańskiego powróciła do repertuaru Teatru Wierszalin. Inne czasy, inny teatr, inni aktorzy. Pozostał jedynie Piotr Tomaszuk, który po kilkunastu latach od tamtej pamiętnej premiery zrobił zupełnie inne - i nieporównywalne z niczym - przedstawienie. Bo nic jest ta "Klątwa" swoistym remakiem pamiętnej realizacji Wierszalina z 1994 roku, ze wspaniałymi drewnianymi figurami Mikołaja Maleszy. Nie ma w tym przedstawieniu dawnej Tomaszukowej fascynacji sztuką ludową. Jeśli snuć skojarzenia między spektaklami, to na myśl przychodzi teraz zupełnie inne przedstawienie i zupełnie inny twórca. Cztery dekady temu w "Akropolis" Jerzy Grotowski szokował widzów aktorstwem stawiającym na pierwszym miejscu poza-werbalne środki przekazu. Na scenie widzieliśmy ludzi otulonych w łachmany, którym towarzyszyła surowa zgeometryzowana scenografia.

I to właśnie przedstawienie jest punktem odniesienia dla Tomaszuka. Bo jest to reżyser, który szanuje tradycję polskiego teatru, a jednocześnie bez przerwy się rozwija. Nie powiela sam siebie. Poszukuje nowych środków, mając świadomość, że maniera może zgubić każdego twórcę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji