Artykuły

Bardzo nieprosta historia Ofelii

Pomysł Pęcikiewicz to odwrócenie ról dramatu, wrzucenie Hamleta w nurt rzeki historii, odebranie mu kontroli nad biegiem wydarzeń - o spektaklu "Hamlet" w reżyserii Moniki Pęcikiewicz w Teatrze Polskim we Wrocławiu pisze Marta Bryś z Nowej Siły Krytycznej.

Monika Pęcikiewicz postanowiła ponownie zrealizować dramat Szekspira. Inscenizacja "Hamleta" nawiązuje konwencją do jej świetnego "Tytusa Andronikusa", jednak siła rażenia jest dużo mniejsza. Powodem tego jest położenie akcentu na dyskusję z tekstem, a nie z widzami.

Ani przestrzeń, ani kostiumy nie rysują konkretnych ram czasowych czy geograficznych spektaklu - pusta przestrzeń wyłożona białymi kaflami, po prawej podłużny sześcian, na tylnej ścianie ogromny ekran, na którym nieustannie wyświetlane są wizualizacje. Pęcikiewicz z pomocą dramaturga ułożyła świat dramatu na wzór gwiazdozbioru, wokół którego krąży satelita - Hamlet (Michał Majnicz). Wizje postaci początkowo wydają się intrygujące - Gertruda (Ewa Skibińska) to przegrana kobieta, upokorzona przez Klaudiusza, rozumiejąca swoją winę i odpowiedzialność za syna, Klaudiusz (Mariusz Zaniewski) jest stanowczym, męskim, przekonanym o swej nieomylności władcą, Poloniusz (Adam Cywka), Laertes (Jakub Giel) i Ofelia (Anna Ilczuk) tworzą nienormalny trójkąt, w którym dominuje ojciec ze skłonnościami do pedofilii. Ostatni wątek został tak silnie poprowadzony w spektaklu, że zdominował pozostałe, a wyważony i bezwzględny Cywka w roli Poloniusza jest wiodącą postacią przez pierwszą połową spektaklu. Śmierć Ofelii powodowana jest wiadomością o śmierci ojca i nieumiejętności wyzwolenia się z wyrządzonych przez niego krzywd, a nie odrzuceniem przez Hamleta. Ten w spektaklu Pęcikiewicz to wycofany, zamknięty na rzeczywistość introwertyk, którego okrucieństwo świata już dawno przerosło.

Szekspirowska wersja została drastycznie skrócona, choć zachowuje logikę rozwoju wydarzeń. Pomysłem Pęcikiewicz na odczytanie "Hamleta" jest ujawnianie teatru w teatrze. W tym świecie nie ma śmierci - Poloniusz zalewa się krwią na polecenie Hamleta, Ofelia śpiewa piosenki obłędu z nożem wbitym w brzuch, z którego leje się teatralna krew i ginie utopiona przez Mariusza Kiljana - Horacja (w spektaklu dwukrotnie aktorzy zwracają się do siebie po imieniu) w królewskiej wannie. W związku z tym najsłynniejszy monolog mówi Ofelia z offu, ponieważ Hamlet zobojętniał na życie, a i śmierć nie ma dla niego rzeczywistego wymiaru. Nie ma też między nimi miłości, Ofelia bardziej myśli o Hamlecie jako potencjalnym wybawicielu z traumatycznej relacji, niż kochanku. Pułapka na myszy to pseudo-awangardowy teatrzyk z wijącymi się po stole młodzieńcami, całującymi i symulującymi seks.

Metateatralność mogła być siłą napędową spektaklu, jednak brak wiarygodności kolejnych scen, zachowywanie dystansu postaci (Gertruda w scenie z Klaudiuszem udaje indyka, psa, kota, miotając się i wijąc na stole) powoduje, że ich przełamanie nie spełnia założonej roli, nie wiadomo, do kogo jest adresowane. Hamlet u Pęcikiewicz to postać drugo-, trzeciorzędna, ważniejszy jest świat wokół niego. Majnicz, znany z fantastycznej roli Makbeta, tak radykalnie wycofał swoją postać z wszelkich relacji, że nie pokazuje jej rozwoju, szaleństwa, intrygi. Wszystko dzieje się poza nim. Pomysł Pęcikiewicz to odwrócenie ról dramatu, wrzucenie Hamleta w nurt rzeki historii, odebranie mu kontroli nad biegiem wydarzeń. Niestety, niekonsekwentnie prowadzony, zatarł sens wielu scen - po brutalnej próbie gwałtu na matce i wyniesieniu zakrwawionego ciała Poloniusza, Hamlet bawi się z Horacjem na cmentarzu grając gumową czaszką Yoricka.

Pęcikiewicz zbudowała dwa światy: teatralny i rzeczywisty, które miały się przenikać i stworzyć nowy, obcy. Nie można odmówić reżyserce oryginalności poszukiwań. "Hamlet" jest ciekawą próbą odczytania dramatu, jednak inscenizacyjnie wymknął się spod kontroli. Heiner Müller powiedział, że dramatów Szekspira nie powinno się wystawiać, ponieważ każda inscenizacja zabija jego oryginalny, bogaty świat. Pęcikiewicz nie podważa tej tezy, przeciwnie, chciała opowiedzieć historię księcia Danii bez uzurpowania sobie prawa do wszechwiedzy o mechanizmach jej działania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji