Artykuły

Stare panny i weseli wdowcy nużą, zamiast śmieszyć

"Loteria na mężów" w reż. Józefa Opalskiego z Opery Krakowskiej na XV Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Magda Piórek w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

Krakowską realizację operetki Szymanowskiego "Loteria na mężów" warto zobaczyć dla samego dzieła, którego żaden inny zespół wcześniej nie wystawiał.

Tegoroczny festiwal operowy już po raz drugi sięgnął po dzieło nieznane. Pierwszym była opera Verdiego "Stiffelio", o której mało kto słyszał, a którą zrealizował z powodzeniem Teatr Wielki z Poznania. Drugim właśnie "Loteria na mężów" o podtytule "czyli Narzeczony nr 69" Karola Szymanowskiego, przywieziona przez Operę Krakowską.

O tym, że Szymanowski skomponował operetkę, wiedziało w Polsce zaledwie kilku muzykologów zajmujących się jego twórczością. Sam kompozytor się do niej nie przyznawał - nie włączył jej do wykazu swych dzieł i podpisał pseudonimem "Whitney". Jak twierdzą znawcy, niesłusznie: "Jest w tej muzyce dowcip, groteska, zręczna muzyczna charakterystyka postaci, melodie żywe, niekiedy niezwykle ujmujące, nigdy niepozujące na umowną operetkowość" - pisała Teresa Chlińska, znawczyni twórczości Szymanowskiego.

Zgodził się z nią we wtorek prowadzący 15. Bydgoski Festiwal Operowy Sławomir Pietras:

- Po dwóch godzinach wyjdziemy stąd przekonani, że jeśli ktoś ma talent, to do wszystkiego. Nawet Szymanowski do operetki - zakończył swój wstęp do "Loterii...".

Muzyki Szymanowskiego warto posłuchać, ale krakowska inscenizacja jego dzieła już nie zachwyca. "Loteria..." to 16 numerów skomponowanych według reguł klasycznej operetki. Autorem libretta był Julian Krzewiński-Maszyński, jednak całość nie zachowała się. Zaginęły teksty mówione wiążące numery muzyczne - uzupełnił je Wojciech Graniczewski.

O czym opowiada spektakl? Spadkobierczynie ekscentrycznego wuja Charliego - Sara, Caroline i Ewa udają się wraz z notariuszką na strych jego willi. Tam, zgodnie z jego wolą, odczytany zostaje testament. Okazuje się, że wuj zapisał swoją fortunę na rzecz klubów: Wesołych Wdowców i Starych Panien. Swoim krewniaczkom pozostawił tylko pamiątki, których mają sobie poszukać na strychu. Rozczarowane panie zabierają się do roboty. Uda im się wyszperać m.in.: stare fotografie, obrazy, suknie, a nawet pióropusz. Wraz z tymi przedmiotami sięgamy do czasów ich dziadków.

W spektaklu przeplatają się rozmowy trzech kobiet na strychu umieszczonym nad sceną oraz historie z przeszłości, rozgrywane głównie na scenie. Jak się okazuje, babcie i dziadkowie Sary, Caroline i Ewy zostali skojarzeni za pośrednictwem "Loterii na mężów". Babcie - członkinie Klubu Starych Panien wylosowały sobie mężów.

Jakby absurdu w treści było mało, realizatorzy krakowskiego spektaklu dawkują go solidnie, gdzie tylko się da. Tak więc w mieszkaniu prezesa Klubu Wesołych Wdowców, w akwarium tańczą zgrabne kobiece nogi w pierwszej części i mniej zgrabne męskie - w drugiej. Na scenie pojawiają się panowie przebrani za łosie, którzy potem przemieniają się w anioły. Prowadzący "Loterię na mężów" w czarnych, lateksowych spodniach i czerwonym, odsłaniającym tors płaszczu nijak nie pasuje do inscenizacji. Całość jest chaotyczna, śpiewaków często trudno zrozumieć i - jeśli nie czytało się libretta - długo trudno zorientować się, o co w tym wszystkim chodzi.

Na dodatek, choć mogłoby się wydawać, że spektakl będzie zabawny, wybuchów śmiechu nie słychać. Kuplety masowanej przez dwóch mężczyzn Miss Eveline Huck (Bożena Zawiślak-Dolny) na temat uroków posiadania męża, aria prezesa Klubu Samotnych Wdowców (Franciszek Makuch) z chórem kolegów, przestrzegająca przed ponownym małżeństwem, czy ballada indiańska Charliego (Ryszard Kalus) to nieliczne fragmenty, które podobają się i rozśmieszają publiczność.

Na plus zaliczyć można wystawę dziwacznych maszyn i zdjęć kandydatów na mężów, towarzyszącą spektaklowi. W przerwie melomani mogli obejrzeć np. Kreator Zainicjowanych Przeznaczeń czy przysiąść na Rozniecaczu Ognia Wśród Zdroworozsądkowych Inwestorów Emocjonalnych. Jednak nawet ten ekscentryczny przerywnik nie był w stanie ożywić nużącej inscenizacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji