Artykuły

Ponad milion złotych z ministerialnej kasy dostaną świętokrzyskie instytucje kultury. I to dopiero początek. Lada dzień resort rozstrzygnie kolejne programy, w których również można zdobyć spore pieniądze.

Pieniądze pochodzą z programu Mecenat. Najwięcej, bo prawie 400 tys. zł, dostanie Filharmonia Świętokrzyska. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo choć wnioskowaliśmy o 600 tys. zł, to takiej kwoty jak teraz do tej pory jeszcze z ministerstwa nie dostaliśmy. Za te pieniądze będziemy mogli zrobić ważne zakupy. Ot chociażby fortepian, którego zakup do najtańszych nie należy - mówi Jacek Rudnicki, zastępca dyrektora Filharmonii Świętokrzyskiej ds. administracyjnych i finansowych.

Na ponad 100 tys. zł na rozbudowę i konserwację zbiorów może liczyć Muzeum Wsi Kieleckiej. Podobną kwotę na przygotowanie dokumentacji technicznej wymiany sieci elektrycznych dostanie Teatr im. Żeromskiego w Kielcach. - Obecna, przestarzała sieć służy nam od kilkudziesięciu lat. Jest wyeksploatowana i grozi pożarem. Do tej pory stać nas było tylko na wymianę tych fragmentów, których stan zagrażał bezpieczeństwu - podkreśla Elżbieta Pędzik, główna księgowa teatru.

Blisko 80 tys. zł na przygotowanie zasobów do udostępniania w postaci regionalnej biblioteki cyfrowej dostała Wojewódzka Biblioteka Publiczna, a 66 tys. na bieżącą działalność BWA w Sandomierzu. Placówka liczyła na dwukrotnie wyższą sumę, bo jest w poważnych tarapatach finansowych. Cztery miesiące temu radni powiatowi przegłosowali uchwałę o zamiarze jej likwidacji. Zrobili to, bo w kasie nie ma pieniędzy na utrzymanie BWA - roczny koszt jego działalności to ok. 300 tys. zł. Pieniędzy starczy tylko do końca czerwca. Starostwo o wsparcie poprosiło zarząd województwa i burmistrza Sandomierza. Władze województwa nie widzą jednak możliwości współfinansowania BWA, bo muszą mieć pieniądze na wkład własny do wielu inwestycji finansowanych ze środków unijnych. Nie ma też decyzji burmistrza Sandomierza, który do radnych wystąpił o opinię na temat dofinansowania placówki.