Artykuły

Kolekcjonerzy ładnych wspomnień

"100" w reż. Darii Budzyńskiej i Penny'ego Sheftona Maybe Theatre Company w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Zaczynamy lot w zaświaty. Dozwolony bagaż - jedno wspomnienie, które będziemy przeżywać w nieskończoność

Wszystko zaczęło się od... Szekspira.

- Od rockandrollowej adaptacji scen ze sztuk szekspirowskich, którym towarzyszyła muzyka lat 60. - wspomina Zbigniew Weinar - producent spektaklu. - W Gdańsku zebrała się grupa, która postanowiła stworzyć kompanię teatralną grającą w języku angielskim. W grudniu 1991 roku wystawili wiązankę piosenek świątecznych - już jako Maybe Theatre Company.

Najnowszy spektakl "100" zdecydowanie różni się od wcześniejszych realizacji. Choć nadal ważne jest tu słowo, bliższy jest już teatrowi ruchu. Zanim wejdziemy na widownię, trzeba zostawić w holu teatru buty. Widzowie siadają bowiem na podłodze, z czterech stron otaczając pustą scenę. Za nimi, na ekranach, wyświetlają się obrazy. Pędzą motory, pracują maszyny. Dopowiadają akcję. Światło buduje nastrój. Nietypową scenografię zaprojektowała AlinaŻemojdzin.

Zaczynamy lot w zaświaty. Dozwolony bagaż: jedno wspomnienie, które będziemy przeżywać w nieskończoność.

- Liczymy do 100 - wtedy będziesz musiał wybrać - mówią Przewodnicy. - Jedno, jedyne wspomnienie, aby zabrać je ze sobą do wieczności. Które?

To niełatwe, Przewodnicy muszą bowiem uwierzyć w szczerość bohaterów sztuki "100". Jest wśród nich Sophie, nieuleczalnie chora pracoholiczka, zdeterminowana przez matkę, której udaje się jednak dokonać wyboru i znaleźć w sobie tę jedną, jedyną chwilę szczęścia (a nie jest nią praca). Jest też Katu, wioskowy filozof, myśliciel, który odkrywa, że Ziemia jest okrągła. Kiedy dowiaduje się, że już wszyscy o tym wiedzą, popełnia samobójstwo. Jest Nia i jej chłopak Aleks, który jako kurier na motocyklu rozwozi przesyłki. On jeden nie znajdzie najważniejszego wspomnienia. Chce jedynie jeździć na motorze, dla niego liczy się tylko wyścig.

Bohaterowie stawiają sobie pytanie: kim jestem, co jest dla mnie najważniejsze. Także widzowie wychodzą z przedstawienia zastanawiając się, jaką chwilę zabraliby ze sobą w zaświaty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji