Gdańsk. Wiśniewski o micie III Rzeszy
Dziś [7 października] premiera "Przed odejściem w stan spoczynku" Thomasa Bernharda, w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Sztuki, którą można również odczytać jako rzecz o tworzącym się w pamięci Niemców micie III Rzeszy.
Trudno sobie wyobrazić lepszy okres na wystawienie tego spektaklu. Trafia na afisz podczas debaty na temat żądań ziomkostw, niedługo po uchwale polskiego Sejmu protestującego wobec odszkodowań dla wysiedlonych Niemców, wkrótce po szokującej dla Polaków niemieckiej premierze filmu "Upadek", który powstał z myślą o pokazaniu "ludzkiego oblicza" Hitlera. O tym, że Thomas Bernhard bezlitośnie wyciąga na światło dzienne skrywaną przez Niemców i Austriaków fascynację Führerem - przekonała m.in. warszawska inscenizacja jego "Wymazywania" w reżyserii Krystiana Lupy. Kanwa sztuki reżyserowanej przez Grzegorza Wiśniewskiego wydaje się nieprawdopodobna, a jednak. Oto trójka niemieckiego rodzeństwa obchodzi uroczyście co roku urodziny Himmlera. W sztuce pojawiają się rekwizyty przeszłości: mundur SS, wojenne zdjęcia, kłamstwa hitlerowskiej propagandy zaprzeczającej istnieniu obozów koncentracyjnych. Wszystko to pozwala kultywować w pamięci młodego pokolenia Niemców mit wielkiej Rzeszy. A Grzegorz Wiśniewski pokazuje, że polityczny fundamentalizm nie jest krzewiony przez fanatycznych przywódców, lecz w rodzinie.
W spektaklu występują Dorota Kolak, Milena Lisiecka i Ryszard Jasiński.
