Wkrótce w Grudziądzu premiera "Króla Ryszarda III"
I znowu Teatr Ziemi Pomorskiej najprawdopodobniej zaskoczy widza. Przygotowuje bowiem obecnie premierę Szekspirowskiej sztuki pt. "Król Ryszard III". Spektakl ten będzie prezentowany w ramach XVII Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu. Zajrzelismy na jedną z prób. Akcja sceniczna jest wielomiejscowa. Nie wystarczyła duża bądź co bądź scena, pobudowano podesty w głąb widowni, wykorzystano loże i balkony. W rezultacie liczbę miejsc na sali będzie trzeba ograniczyć prawie do połowy. W przedstawieniu weźmie udział ponad 40 osób. Obok aktorów licznie wystąpią statyści. Utworzono też chór dziecięcy. Autorami inscenizacji są: Zofia Wierchowicz i Andrzej Lis. Zofia Wierchowicz jest też reżyserem i scenografem przedstawienia. Postanowili oni odejść od tradycyjnych wzorów i w pewnym sensie na nowo odczytać jeden z najbardziej popularnych utworów, granych na wszystkich scenach świata.
Podstawową trudnością i nowością stało się pokonanie przestrzeni. Miejsce akcji upodobniono do architektury sakralnej.
Dla inscenizatorów Ryszard jest symbolem zła, postacią wywodzącą się od szatana, burzy ład i spokój. Poprzez prowokowane sytuacje, król Ryszard z pozycji wcielonego zła będzie sprawdzał ludzi. Twórców przedstawienia interesuje głównie warstwa postaw ludzkich w trudnych, konfliktowych sytuacjach. Grudziądzki Ryszard III nie będzie ułomny, kaleki w sensie fizycznym, ale chory - chory duchowo. Takie ujecie również świadczy o nowości inscenizacyjnej.
Bardzo wdzięczne, ale i niezwykle trudne zadanie postawiono Henrykowi Dłużyńskiemu powierząc mu tytułową rolę. W próbach, jak stwierdzają twórcy, dobrze on sobie radzi z wielo-postaciowością wyczuwanego przez nich głównego bohatera sztuki. Role kobiece przytłacza lament, skarga. Postacie niewieście w tej inscenizacji, to żałobnice, pielęgniarki, mniszki.
Zabudowę architektoniczną sceny ciekawie uzupełniają i współgrają z nią XV-wieczne, alegoryczne, pełne fantastyki obrazy niderlandzkiego malarza Hieronima Boscha. Autorem muzyki jest Jerzy Satanowski, a układ ruchu przygotowuje Waldemar Vogiel.
Zofia Wierchowicz i Andrzej Lis w teatrze grudziądzkim jut po raz drugi zrywają z tradycją w odczytaniu szekspirowskiego dzieła. W ubiegłym roku za "Tymona Ateńczyka" otrzymali nagrodę festiwalową. I obecnie są dobrej myśli. Wieści o trwających przygotowaniach wzbudzają już duże zainteresowanie wśród miłośników i znawców sztuki scenicznej. Ze względu na mnogość dekoracji realizatorzy zamierzają jury festiwalowe zaprosić do Grudziądza i dowieźć na przedstawianie także najbardziej zainteresowanych widzów śledzących wszystkie przedstawienia tej wielkiej imprezy teatralnej. Premiera "Króla Ryszarda III" odbędzie się 31 bm. Sztukę można będzie obejrzeć wyłącznie w Grudziądzu.