Wyspiański społecznikiem był
Nazywano go geniuszem o renesansowej wszechstronności i niespotykanej wyobraźni. Stanisław Wyspiański żył krótko, ale zdążył zasłynąć jako wybitny malarz, grafik, twórca witraży i polichromii, dramaturg, kostiumolog, poeta To czym zajmował się artysta można by długo wymieniać. Jednak mniej znany jest jako społecznik i osoba, która zasłużyła się pracą w radzie miasta Krakowa - pisze Małgorzata Stuch w Gazecie Krakowskiej.
A tę właśnie część działalności wielkiego Stanisława docenili i uhonorowali radni. Wczoraj na uroczystej sesji podjęli uchwałę o nazwaniu sali obrad imieniem Stanisława Wyspiańskiego. Postaci artysty poświęcone były przemówienia zaproszonych gości. Na sesji była także Dorota Wyspiańska-Zapędowska, wnuczka Wyspiańskiego.
- Łatwiej będzie pamiętać, że Wyspiański również był radnym naszego miasta - zauważa radny Jerzy Woźniakiewicz. Dokładnie 6 maja 1905 roku artysta został wybrany radnym na czteroletnią kadencję rady miasta.
Pracował w sekcji szkolnej, komisji archiwalnej, w Komitecie Muzeum Narodowego oraz w Komitecie Muzeum Techniczno-Przemysłowego. Odegrał także ważną rolę w procesie ochrony zabytków.
To właśnie na wniosek Wyspiańskiego powołana została komisja artystyczno-konserwatorska, w ramach której działał konserwator zabytków i plastyk miejski.
Komisja nadzorowała całe budownictwo miejskie, zatwierdzała plany dotyczące stylowego wyglądu powstających gmachów, inwentaryzowała także zabytki architektury i czuwała nad ich odnową.
W sprawach dotyczących szkolnictwa Wyspiański zgłosił wniosek, aby we wszystkich szkołach średnich i ludowych, raz w miesiącu dyżurował lekarz, który zajmowałby się zdrowiem uczniów. Leczenie biednych odbywało się na koszt gminy.
Wyspiański zawnioskował także, by na korytarzach wszystkich szkół umieścić mapy Polski z "uwidocznieniem Krakowa jako tego państwa stolicy historycznej".
Gdy artysta zmarł, nazajutrz po jego śmierci zwołano nadzwyczajne posiedzenie rady. Ówczesny prezydent Juliusz Leo w przemówieniu żałobnym powiedział "Nie zapomnimy Jego krótkotrwałej, a jednak płodnej w owoce działalności w Radzie Miasta".