Artykuły

Warszawa. Zaręczyny w Teatrze Na Woli

Kto by pomyślał, że scena teatru może być zarazem miejscem oficjalnych zaręczyn. Jak się okazuje jest to możliwe. Wczoraj (13 listopada) takim miejscem był Teatr Na Woli, gdzie po spektaklu "Wyścig spermy", w obecności widzów i aktorów, odbyły się zaręczyny.

Jak do tego doszło?

Po zakończeniu spektaklu Elżbieta Jarosik zadała zgromadzonej publiczności pytanie: - czy jest na sali ktoś, kto kocha naprawdę? Z widowni wyłonił się młody człowiek, który oświadczył, że to właśnie on kocha naprawdę. Obsługa wniosła kwiaty. On uklęknął i wręczył swojej dziewczynie pierścionek prosząc o rękę. Podczas gdy wszyscy wstrzymali oddech zaskoczona wybranka, ku radości całej widowni odpowiedziała: - tak.

Ten nietypowy pomysł oświadczyn zrodził się w głowie Szymona Krzeskiego. - Nie chciałem powielać oklepanych pomysłów w stylu zaręczyny w parku, restauracji czy na ostatnim piętrze jednego z warszawskich wieżowców. Zależało mi, aby ta chwila była wyjątkowa. Najbardziej odpowiadał mi "Wyścig spermy" - mówi przyszły pan młody.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji