Toruń. Zakończyły się Spotkania Teatrów Lalek
7 festiwalowych dni. 13 spektakli konkursowych. Zespoły teatralne z 7 krajów. Wczorajszy werdykt jury niektórych zaskoczył.
Trzy zespoły jurorskie przez tydzień bacznie obserwowały wszystkie konkursowe przedstawienia. Jury profesjonalne przyznało wyróżnienia i nagrody w kilku kategoriach, m.in. za muzykę, scenografię, reżyserię, a także nagrody aktorskie.
Najbardziej prestiżowym laurem jest oczywiście Grand Prix festiwalu, które w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, powędrowało do twórców z Polski.
Zwycięzcą teatralnych zmagań został Wrocławski Teatr Lalek, którego spektakl "Ostatnia ucieczka" [na zdjęciu] na podstawie prozy Brunona Schulza zyskał największą przychylność jurorów.
Decyzję tę przyjęto bez większych emocji. Inaczej było z nagrodą dla najlepszego reżysera festiwalu. Otrzymał ją Piotr Tomaszuk z Teatru Wierszalin, co u części publiczności wywołało pomruk niezadowolenia.
Jury dziecięce nagrodę Marszałka Województwa przyznało "Krótkiej historii róży" Barbary Melois z Francji. Artystka również w ubiegłym roku wyjeżdżała z Torunia z wyróżnieniem.
Swój werdykt ogłosiło także jury Związku Artystów Scen Polskich, które Nagrodą im. Jana Witkowskiego uhonorowało Marcina Bikowskiego. Było to wyróżnienie aktorskie, przyznane - co podkreślali członkowie jury - jednogłośnie.
Warto wspomnieć o kilku niestandardowych nagrodach. Ofer Amram, reżyser "Historii pewnego samotnego człowieka", otrzymał nagrodę za "niezwykłość intymnego zwierzenia", a Teatr Arlekin z Łodzi za "tradycyjne użycie lalki".