Artykuły

Aktualizacja mitu Medei

- Pracuję w różnych krajach i wszędzie obserwuję powrót mitów do teatru. Nie dziwi mnie to, ponieważ sama interesuję się archetypami kultury. Ciekawi mnie, jak one funkcjonują we współczesnym świecie - mówi MONIKA DOBROWLAŃSKA, reżyserka spektaklu "Mamma Medea" w Teatrze Polskim w Poznaniu.

Z Moniką Dobrowlańską, o sztuce Toma Lanoye'a, rozmawia Stefan Drajewski:

Pierwszy był tekst Toma Lanoye'a, czy temat tragicznej Medei?

- Od pewnego czasu chodziła za mną - oczywiście nie w sensie dosłownym - Medea. Nie bardzo wiedziałam, dlaczego sięgam po kolejną wersję mitu. Prawdopodobnie przeczytałam wszystko, a jeśli nie - to prawie wszystko, co wiąże się z Medeą. Czytałam Eurypidesa, Heinera Müllera, Annę Seghers... Sporo tego jest. Spośród morza tekstów zainteresowałam się szczególnie dwoma: "Materiał Medea" Heinera Müllera i "Mamma Medea" Toma Lanoye'a.

Co zadecydowało, że wybrała pani sztukę Lanoye'a?

- Teatr Polski był zainteresowany prapremierą i dlatego wygrał tekst dramaturga zupełnie w Polsce nieznanego. Lanoye jest bardzo popularny na zachodzie Europy. "Mamma Medea" była grana w kilku teatrach.

Co panią za frapowało w "Mamma Medea"?

- Odpowiada mi forma tragikomedii, jaką się posługuje. Poza tym jego historia Medei jest pełniejsza. Eurypides skupia się na tragedii. Sztuka Lanoye'a opowiada pełniejszą wersję historii, oparta jest na micie, który znajdujemy u Apolloniusa z Rhodos i na Eurypidesie. W pierwszej części poznajemy historię wielkiej miłości Medei i Jazona, w drugiej natomiast - historię nienawiści i tragedię.

Kopaliński twierdził, że słowniki robi ze słowników. Tymczasem życie w ostatnich latach pokazuje, że powstaje sporo sztuk przepisanych, zrobionych z innych sztuk. Moda?

- Niektórym tragediom współczesna aktualizacja przydaje się. Uwspółcześnienie Lanoye'a ogranicza się w zasadzie tylko do języka. Mnie zauroczył bardzo prostym zabiegiem, który polega na tym, że mieszkańcy Kolchidy uważani za barbarzyńców mówią wierszem, a cywilizowani i kulturalni Grecy - prozą. Na dodatek potoczną. Przewrotność tego chwytu polega na tym, że kraj barbarzyński przedstawiany jest w formie skończonej, wyszukanej, natomiast cywilizowany bardziej prostacko. Zdaje się, że autor chciał w ten sposób obnażyć stereotyp wzajemnego widzenia się obcych kultur. Epitet "barbarzyński" niekoniecznie musi odpowiadać prawdzie. Dla mnie był to pretekst, aby znaleźć odpowiednią formę w ruchu, geście, muzyce...

Nie jest pani pierwsza, która w ostatnim czasie sięga po temat Medei. Zdaje się, że temat ten krąży po ludziach.

- Ma pan rację, ale robimy to niezależnie od siebie. Pracuję w różnych krajach i wszędzie obserwuję powrót mitów do teatru. Nie dziwi mnie to, ponieważ sama interesuję się archetypami kultury. Ciekawi mnie, jak one funkcjonują we współczesnym świecie.

Co "Mamma Medea" zmieniła w pani myśleniu o Medei?

- Przybyło mi jeszcze więcej pytań. W sztuce Lanoye'a Medea sama sobie stawia pytanie; "Kim ja jestem?" Wydaje mi się, że nikt jeszcze nie znalazł na to pytanie odpowiedzi. To postać ambiwalentna. W przedstawieniu cytujemy fragment Heinera Müllera, kiedy ona mówi: "Ja, sen o piekle. Ja, moja podróż morska. Ja, moje zejście na ląd. Między ja a już nie ja, cienka ściana statku". Może dlatego powstało tak wiele dramatów i powieści na jej temat, bo ciągle kusi ona artystów. Eurypides uczynił z niej głównie dzieciobójczynię. Potem ten obraz zaczął się zmieniać. Nas też nie interesuje ten wątek. Interesuje nas destrukcyjny mechanizm między dwojgiem ludzi, który może doprowadzić na przykład do dzieciobójstwa.

W ubiegłym sezonie zrealizowała pani w Teatrze Polskim w Poznaniu "Dogrywkę" Spiro. Lubi pani wracać do teatrów?

- Nawet bardzo. W przypadku Poznania jest dodatkowy pretekst, ponieważ jest to powrót do rodzinnego miasta, z którego wyjechałam dziewiętnaście lat temu. Myślę, że po okresie wędrówek po świecie, nastał czas powrotów. Podświadomie od jakiegoś czasu szukałam kontaktu z polskim teatrem. Do niedawna zawsze pracowałam w "obcych" miejscach. A tu czuję się jak u siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji