Na spektakl z przyjaciółmi
Każdy, kto kupi przynajmniej dwa bilety na sobotnie lub niedzielne przedstawienie "Hundebar" w kieleckim Teatrze imienia Stefana Żeromskiego, zapłaci za nie tylko osiem złotych.
- Chcemy w ten sposób zachęcić widzów do odwiedzenia naszego teatru i obejrzenia najnowszego spektaklu. To długi weekend i dlatego wychodzimy z taką propozycją do osób, które będą miały ochotę wybrać się do teatru w większym gronie. Bilet dla jednej osoby będzie kosztował 10 zł - mówi Jadwiga Nadgrodkiewicz z Teatru im. Stefana Żeromskiego.
Akcja "Hundebaru" rozgrywa się w Berlinie, w nocy z 30 kwietnia na 1 maja, obchodzonej jako noc Walpurgii - w starej tradycji środkowoeuropejskiej był to czas nawiedzania żywych przez umarłych. Obecnie jest to czas tradycyjnych pierwszomajowych zamieszek ulicznych w Berlinie. Ciekawostką jest to, że sztuka dzieje się z 30 kwietnia na 1 maja właśnie tego - 2005 roku. Głównymi bohaterami są: Polak Sławek, artysta koncepcjonalny będący na stypendium w Berlinie, Bi - jego niemiecka dziewczyna, spadkobierczyni kultury "dzieci kwiatów", Tarik - arabski właściciel baru (tytułowego Hundebaru) i były filozof oraz Martin - około 50-letni Niemiec tradycjonalista. Ich spotkanie w barze to zderzenie różnych kultur reprezentowanych przez poszczególnych bohaterów. Wszyscy trafili do wspólnej Europy i w niej próbują się odnaleźć. Spotkanie bohaterów to jeden poziom sztuki. Kolejnym jest aspekt metafizyczny, a ściślej rzecz biorąc - spotkanie i wpływ na bohaterów ich duchowych przewodników. Dla Sławka jest nim Matka Boska Częstochowska, dla Bi - duch Gudrun, niemieckiej rewolucjonistki i terrorystki, a dla Tarika duch szejka.
Trzecią warstwą sztuki jest zapis wideo z wystawy prac Sławka, której wernisaż miał odbywa się właśnie tej nocy. Prezentowani są widzowie, którzy ją oglądają oraz ich komentarze.
Autorem sztuki "Hundebar" jest Przemysław Nowakowski. Autorem muzyki jest Marcin Macuk, lider zespołu "Pogodno".
