Artykuły

Biedny idiota

Podjęta w Teatrze Polskim we Wroc­ławiu próba przeniesienia na scenę "Doktora Faustusa" Manna przysporzyła Grzegorzowi Jarzynie niemało problemów, których nie zdołał on w pełni rozwiązać. Nie znie­chęciły go one jednak do przygotowania w warszawskich "Rozmaitościach" - tym razem pod pseudonimem Mikołaj Warionow - następnej adaptacji: "Księcia Myszkina" na motywach "Idioty" Dostojewskiego. "Książę Myszkin" jest raczej parafrazą "Idioty". Jarzyna pominął bowiem szereg wątków, postaci i tematów powieściowych, zmienił przebieg niektórych epizodów, a zarazem, podobnie jak w "Faustusie", zaledwie ewokował pewne sceny lub motywy.

W spektaklu Lew Myszkin (Cezary Kosiński) jest cały czas obecny na scenie. Czyniąc Myszkina świadkiem zdarzeń, w których nie bierze on udziału, ukazując jego lęki, przeczucia i obsesje, wprowadził Jarzyna do przedstawienia subiektywną per­spektywę tytułowej postaci, zatarł granicę między realnością a wspomnieniem, halucy­nacją bądź sennym majakiem. Myszkin przypomina zresztą Gombrowiczowską Iwo­nę z krakowskiego spektaklu Jarzyny. Jest bowiem nadwrażliwy, nieprzystosowany, bezbronny i niedojrzały. Instynktownie szu­ka zrozumienia, pomocy i miłości u podob­nych sobie osób. Jego emocjonalne zacho­wania wywołują nieoczekiwane reakcje oto­czenia, naruszają obowiązujący porządek, budzą agresję i szyderczy śmiech. Myszkin stara się naśladować Jezusa i Don Kichota, praktykować chrześcijańskie i rycerskie cnoty wśród ludzi cynicznych i skorum­powanych. Postawiony jednak wobec sytua­cji, która go przerasta, dręczony przez cho­robę i poczucie winy z powodu przyczynie­nia się do cudzych cierpień, bezsilny i osa­czony,w końcu popada w stan prostracji.

Uwagę Jarzyny przyciągnął w "Idiocie" również dramat rozgrywający się pomiędzy Myszkinem, Nastazją, Agłają, Rogożynem i Iwołginem, w którym dochodzą do głosu desperackie, ambiwalentne i destrukcyjne namiętności. W "Księciu Myszkinie" pojawia się więc, tak jak we wszystkich wcześniej­szych przedstawieniach Jarzyny, motyw pa­sji erotycznej, wyzwalającej w ogarniętych nią osobach okrucieństwo popychającej ich do samozniszczenia albo zbrodni.

Spektakl toczy się w dekoracji pozwala­jącej na szybkie zmiany planów gry, a tym samym dynamiczny montaż. Z lewej strony sceny wybudowana jest masywna ściana, pomalowana na czerwono, z szeregiem drew­nianych drzwi, a więc utrzymana w stylu dziewiątnastowiecznym. Po przeciwnej stro­nie znajduje się natomiast nowoczesna kon­strukcja ze szkła albo przezroczystego two­rzywa i metalu, z niebieskim zwieńczeniem i licznymi drzwiami, a także kilkoma po­mieszczeniami wewnątrz. Trzecia ściana, również ażurowa, wisi pośrodku i przesuwa się wzdłuż sceny. Meble i rekwizyty są historyczne, ale kostiumy stanowią połącze­nie mody dziewiętnastowiecznej z dzisiejszą. Estetyczny synkretyzm cechuje również muzykę zawierającą wiele motywów dale­kowschodnich.

Przedstawienie, tak jak powieść, zaczy­na się w przedziale pociągu zdążającego do Petersburga. Na horyzoncie migają fioleto­we światła jak za oknami pędzącego pocią­gu. Siedzące w półmroku postacie prowadzą rozmowę. Myszkin opowiada o przebytej w Szwajcarii kuracji. Rogożyn napomyka

o kolczykach podarowanych Nastazji. Na­stępuje seria krótkich epizodów. Myszkin przybywa do domu Jepanczynów. Spożywa śniadanie wraz z Generałową (Joanna Żółkowska) oraz jej córkami, Agłają (Aleksan­dra Popławska) i Aleksandrą (Aleksandra Konieczna). Równocześnie rozstrzyga się sprawa małżeństwa Iwołgina (Zbigniew Ka­leta) i Nastazji, zaplanowanego przez jej opiekuna Tockiego (Waldemar Obłoza) i Generała (Witold Dębicki). Iwołgin obie­cuje poślubić Nastazję, choć jednocześnie pisze list miłosny do Agłai, na który nie otrzymuje odpowiedzi. Myszkin umieszczo­ny zostaje w sublokatorskim pokoju. Staje się też świadkiem wizyty Nastazji (Mag­dalena Cielecka) u Iwołgina. Zaczyna się urodzinowe przyjęcie u Nastazji. Ferdyszczenko (Marek Kalita) proponuje petit jeu, polegającą na przedstawieniu najbardziej nikczemnego uczynku. Tocki opowiada o wzięciu na wychowanie jako sieroty i uwiedzeniu Nastazji. Zapłakana Nastazja nie pozwala mu dokończyć. Prosi Myszkina, by jej doradził, czy ma poślubić Iwołgina. Myszkin sprzeciwia się temu małżeństwu i sam wyraża gotowość ożenienia się z Nastazją. Do salonu jednak wkracza Rogożyn (Robert Więckiewicz) ze stoma tysiącami rubli. Nastazja odchodzi z Rogożynem, dając przyniesione przez niego pieniądze Iwołginowi. Później oglądamy Nastazję tańczącą na stole w gronie mężczyzn, oddającą się Rogo­żynowi i wyrywającą w stronę Myszkina.

Środkową część spektaklu otwierają od­wiedziny Jepanczynów u Myszkina, docho­dzącego do zdrowia po ataku choroby, w Pawłowsku. Agłaja recytuje wiersz Pusz­kina "Żył na świecie rycerz biedny..." i wypo­mina Myszkinowi jego związek z Nastazją. Potem parokrotnie Agłaja spotyka się z Myszkinem. Opowiada o listach Nastazji, w których domaga się ona od niej po­ślubienia Myszkina. W końcu Agłaja zmusza Myszkina, by się jej oświadczył w obec­ności rodziców i siostry. Równolegle ukaza­ne są sceny z pożycia Nastazji i Rogożyna. Dochodzi też do spotkania Myszkina z Ro­gożynem. W stanie poprzedzającym paroksyzm epilepsji Myszkin widzi Nastazję usiłującą się wyrwać z pułapki, miotającą się i zderzającą z Rogożynem. Na ekranie, w głębi, pojawiają się koszmarne obrazy owadów i drapieżników, a na końcu para oczu Rogożyna-mordercy. W innej sekwen­cji Nastazja pada przed Myszkinem i chwy­ciwszy się jego nóg pyta histerycznie: Jesteś szczęśliwy? Myszkin stoi nieruchomo i mil­czy, a ciało Nastazji przez moment unosi się w powietrzu, jakby lewitowało.

Podczas kolacji u Jepanczynów, rozpo­czynającej trzecią część przedstawienia, Myszkin, dowodząc, że katolicyzm to wiara niechrześcijańska, dostaje ataku padaczki i rzuca się po podłodze w konwulsjach. Agłaja wraz z Myszkinem odwiedza Nasta­zję i Rogożyna. W trakcie tej konfrontacji Nastazja odtrąca Rogożyna i żąda od Myszkina, by do niej wrócił. Upokorzona Agłaja wychodzi. Myszkin chce biec za nią, lecz zostaje i chwyta mdlejącą Nastazję. Potem siedzi bezradny na scenie trzymając ją na rękach. Radomski (Jacek Poniedziałek) w czasie długiej rozmowy z Myszkinem zarzuca mu naiwność, egzaltację, niezdol­ność do miłości i skrzywdzenie Agłai. Przez scenę przesuwa się Agłaja w ludowym stro­ju jako tancerka albo mechaniczna lalka.

Kulminacyjnym momentem inscenizacji jest ślub Myszkina z Nastazja, rozegrany bez słów, przy akompaniamencie wokalizy przypominającej prawosławne pieśni. W cerkwi gromadzi się tłum. Pojawia się Myszkin z twarzą jaśniejącą ze szczęś­cia. W jego stronę wolno sunie Nastazja, okryta welonem sięgającym do ziemi i ze złotą koroną na głowie, lecz blada jak trup. Oboje stają na proscenium. Z boku zdecydowanym krokiem nad­chodzi jednak Rogożyn, który chwyta Nastazję w pół i zabiera niczym rzecz. Ciało Nastazji jest sztywne, jakby była już martwa. Myszkin pozo­staje sam na scenie, nie pojmując, że doszło do przeczuwanej katastrofy. Następuje jeszcze krótki epilog. Myszkin dobija się do drzwi domu Rogo­żyna. W ciemności Rogożyn, udając starą służą­cą, zapewnia, że Parfiena Siemionowicza nie ma w domu. Zaraz jednak prowadzi Myszkina na środek sceny, gdzie pod prześcieradłem leży zamordowana Nastazja. Obaj mężczyźni układają się do snu obok trupa. Gdy budzą się nad ranem, Myszkin prosi o karty. Rogożyn podaje mu talię w kółko powtarzając dyszkantem: "Parfiena Sie­mionowicza nie ma w domu". Słychać rosyjską pieśń ze słowami "Rossija, rodina maja w refrenie".

To ironiczne zakończenie jest najsłabszą sceną spektaklu. Tym bardziej że Rogożyn Więckiewicza to rola zaledwie poprawna, zresztą celowo w adaptacji pomniejszona. W "Księciu Myszkinie" jest kilka rozwiązań budzących zastrzeżenia, ale toczące się w gorączkowym i zdyszanym rytmie przedstawienie jest sugestywne i ekspresyjne, szczególnie dzięki przejmującej grze Kosińskiego i Cieleckiej. Znakomite są również inne role: łagodna, lecz zdolna do okrucieństwa Agłaja Popławskiej, roztrzęsiony i tłumiący agresję Iwołgin Kalety, chłodny i skrupulatny radomski Poniedziałka czy wreszcie diaboliczny Ferdyszczenko Kality. Precyzyjnie i wyraziście grają właściwie wszyscy aktorzy występujący w spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji