Artykuły

Warszawa. Francuskie święto na Saskiej Kępie

Tłumy warszawiaków bawiły się w sobotę na ul. Francuskiej. To było prawdziwe uliczne święto. U zbiegu Francuskiej i Obrońców odsłonięto rzeźbę Agnieszki Osieckiej.

Ul. Francuska od ronda Waszyngtona była zamknięta dla samochodów. Spod postawionej tu kopii wieży Eiffla można było przejechać Francuską tylko starym automobilem. - Proszę wsiadać, tylko niczego nie naciskać - zachęcał spacerowiczów Tadeusz Vorbrodt, właściciel kilku zabytkowych citroenów. Parada lśniących, ozdobionych wstążkami aut jechała powoli pod rozpiętymi nad ulicą sznurkami z fantazyjnymi kapeluszami. Zabytkowe mercedesy i fordy robiły furorę wśród płci męskiej bez względu na jej wiek. - Tato, dlaczego my nie mamy takiego samochodu? - pytał zaczepnie pulchny blondynek, pochłaniając cukrową watę. - Bo my mamy nowoczesny wóz - tłumaczył ojciec. - Ale dlaczego taki brudny? - dociekał maluch. - Bo nasz nie musi jeździć na wystawy - bronił się tata.

U zbiegu Francuskiej i Obrońców odsłonięto rzeźbę Agnieszki Osieckiej. Przy dźwiękach granej na trąbce "Małgośki" balony uniosły biało-niebieski welon i odsłoniły postać poetki siedzącej przy kawiarnianym stoliku. - Teraz "Małgośka" będzie hymnem Saskiej Kępy - stwierdziła ze wzruszeniem starsza pani i zaraz zajęła się uspokajaniem wnuczki, która na widok ulatujących balonów zaczęła rzewnie płakać.

- Te balony powędrują do ciebie, Agnieszko, z naszymi myślami - mówił Tomasz Kucharski, burmistrz Pragi-Południe. Przemawiająca po nim prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walz obiecała, że święto Saskiej Kępy na stałe wpisze się w cykl imprez warszawskich, a ul. Francuska zostanie w przyszłym roku zrewitalizowana. - Jaka? - nie zrozumiał młodzieniec w kraciastej koszuli, obejmujący wysoką blondynkę. - Zieleń posadzą - stwierdziła dziewczyna i pociągnęła chłopaka do budki z goframi.

Chociaż można było spróbować francuskich potraw, największym wzięciem cieszyła się kiełbasa i karkówka z grilla. Obok piekarnia "Lubaszka" częstowała francuskimi pasztecikami i ciastkami. - Specjalnie na dziś przygotowaliśmy chleb z napisem Viva la France - mówiła Agnieszka Pabich, krążąca wśród przechodniów z tacą ciastek. Swoje towary promowały też sklepy z butami i odzieżą. Tłok panował też przy namiocie uczniów studium medycznego. Plakatem z napisem "Prawdziwy orzeł nie pali" zachęcali do zrobienia badań. - Mierzymy ciśnienie, badamy pojemność płuc i poziom wydychanego dwutlenku węgla - mówił Paweł Gidziński z I roku. Obok aktor Andrzej Chudy czytał dzieciom francuskie bajki.

O stworzenie paryskiego klimatu dbali akordeoniści, grający francuskie walczyki. - Wspaniale im to wychodzi. W Paryżu za akordeon chwytają ostatnio, niestety, zwykli chałturzyści - mówił Pierre Poirson, francuski inżynier. Razem z innymi siedział na schodkach sklepu. Krawężniki i barierki były zajęte przez młodych ludzi popijających piwo.

Urocza szansonistka sprzedawała gliniane tabliczki z podpisem Osieckiej. - W ciągu dwóch godzin sprzedałam 80 takich cegiełek. Pieniądze pójdą na publikacje o poetce. Abyśmy dobrze były przygotowane do sprzedaży, profesor kazał nam godzinami słuchać piosenek Agnieszki Osieckiej - śmiała się Karolina Szlendak z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych.

Imprezę zakończył wieczorem koncert piosenki francuskiej prowadzony przez Marię Szabłowską i Krzysztofa Szewczyka. Pani Maria wspomniała, że jest "saskokępianką" i jej rodzina mieszka tu od pokoleń. Pan Krzysztof zaś nie oparł się pokusie, aby powiedzieć, że jako chłopak mieszkał co prawda na Pradze-Północ, ale na Saskiej Kępie bawił się z kolegami - Wracaliśmy potem do siebie i przechodząc obok zoo pohukiwaliśmy na zwierzynę - mówił.

- Trudno się w nim nie kochać - westchnęła rozmarzona szatynka w okularach. - A ja go nie lubię - burknął jej partner. Dał się jednak przeprosić całusem. I nawet zaczął tańczyć, gdy na scenę wyszedł Maciej Miecznikowski i rozpoczął koncert.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji